Siedem lat temu w Rosji rozbił się rządowy samolot Tu-154. Zginęło 96 osób, w tym prezydent Lech Kaczyński z małżonką Marią. Delegacja leciała na 70. rocznicę zbrodni katyńskiej. Punktem kulminacyjnym uroczystości w urzędzie wojewódzkim była zmiana nazwy dotychczasowej Sali Herbowej. Teraz jej patronem jest Lech Kaczyński.

- Trzeba wziąć pod uwagę jedność narodową z 10 kwietnia 2010 roku. Cały naród wspólnie opłakiwał delegację, na czele której stał pan prezydent. Ja odnoszę się do tej jedności, bo wtedy naród mówi jednym głosem. Był ból i płacz za całą elitą. Doskonale wiemy, z jaką misją lecieli do Katynia, walcząc o prawdę i pamięć zamordowanych żołnierzy – mówi wojewoda Adrian Czubak.

Z kolei Ryszard Szram, przewodniczący opolskiego Klubu "Gazety Polskiej", uważa, że Sala im. Lecha Kaczyńskiego to bardzo dobra forma uczczenia wszystkich ofiar tragedii sprzed siedmiu lat.

- Zawsze znajdą się osoby krytykujące podobne inicjatywy - komentuje sprzeciw opozycji i niektórych działaczy Solidarności. - Zmiana nazwy w zasadzie nie narusza istoty tej sali. Herby zostają, a przez nowe imię możemy uczcić pamięć prezydenta i wszystkich ofiar tamtej tragedii. W ubiegłym roku nastąpiło odsłonięcie podobnej sali w Pomorskim Urzędzie Wojewódzkim, a w czerwcu zostanie odsłonięta tablica im. Lecha Kaczyńskiego w Poznaniu. Takie rzeczy będą dziać się - podkreśla.

O 16:00 rozpocznie się dalsza część uroczystości upamiętniających. Najpierw zostanie odprawiona uroczysta msza święta w Katedrze Opolskiej, później uczestnicy przejdą przed Pomnik Żołnierzy Podziemia Antykomunistycznego na placu Wolności.