Dzieci odwiedziły Centrum Powiadamiania Ratunkowego w Opolu. Jutro (11.01) dzień numeru 112
Centrum Powiadamiania Ratunkowego w Opolu gościło dzieci z całego województwa. W obchodach Międzynarodowego Dnia Numeru Alarmowego 112 uczestniczyli również operatorzy oraz przedstawiciele urzędu wojewódzkiego.
Najmłodsi posłuchali, na czym polega taka praca, a później brali udział w grach i zabawach edukacyjnych. Co zapamiętały przedszkolaki z wizyty w CPR?
Wiedzą, że w razie czego trzeba podać przede wszystkim dokładny adres. Mówią o reagowaniu w sytuacji, kiedy ktoś mdleje lub zostanie poszkodowany przez osoby trzecie.
Operator Michael Kotulla pomógł niedawno osobie przebywającej w Niemczech, bardzo szybko kontaktując się z tamtejszą policją. Jego zdaniem, najważniejszą cechą u operatora numerów alarmowych jest opanowanie.
- Jeśli my też wpadniemy w panikę i zaczniemy przeżywać to co zgłaszający, będzie problem z ustaleniem lokalizacji lub innych konkretnych danych. One są kluczowe w sytuacjach, gdzie liczy się czas. Zdarzenia są różne, ale trzeba przekazać informacje do służb jak najszybciej – podkreśla.
Wicewojewoda Violetta Porowska zwróciła uwagę, że 83% Polaków zna numer 112, choć około 80% wszystkich telefonów to połączenia nieuzasadnione.
- Prawda jest taka, że jeśli zaczęlibyśmy opowiadać o szczegółach tych telefonów, byłoby naprawdę zabawnie. Nasi operatorzy nie powinni jednak zajmować się takimi sprawami. Oni muszą mieć możliwość przekazania całej wiedzy, merytoryki i cech charakteru w sytuacjach faktycznie wymagających pomocy – zaznacza.
Dodajmy, że numer 112 jest wybierany przez Polaków 21 milionów razy w ciągu roku.
Wiedzą, że w razie czego trzeba podać przede wszystkim dokładny adres. Mówią o reagowaniu w sytuacji, kiedy ktoś mdleje lub zostanie poszkodowany przez osoby trzecie.
Operator Michael Kotulla pomógł niedawno osobie przebywającej w Niemczech, bardzo szybko kontaktując się z tamtejszą policją. Jego zdaniem, najważniejszą cechą u operatora numerów alarmowych jest opanowanie.
- Jeśli my też wpadniemy w panikę i zaczniemy przeżywać to co zgłaszający, będzie problem z ustaleniem lokalizacji lub innych konkretnych danych. One są kluczowe w sytuacjach, gdzie liczy się czas. Zdarzenia są różne, ale trzeba przekazać informacje do służb jak najszybciej – podkreśla.
Wicewojewoda Violetta Porowska zwróciła uwagę, że 83% Polaków zna numer 112, choć około 80% wszystkich telefonów to połączenia nieuzasadnione.
- Prawda jest taka, że jeśli zaczęlibyśmy opowiadać o szczegółach tych telefonów, byłoby naprawdę zabawnie. Nasi operatorzy nie powinni jednak zajmować się takimi sprawami. Oni muszą mieć możliwość przekazania całej wiedzy, merytoryki i cech charakteru w sytuacjach faktycznie wymagających pomocy – zaznacza.
Dodajmy, że numer 112 jest wybierany przez Polaków 21 milionów razy w ciągu roku.