Lokalowe problemy stowarzyszeń z Ozimka. Jest propozycja tamtejszej huty
Muzeum Hutnictwa w Ozimku musi szukać nowej lokalizacji. Stowarzyszenie Dolina Małej Panwi otrzymało wypowiedzenie umowy najmowanego lokalu. Do końca lutego musi opuścić tzw. Manhattan.
Huta Małapanew zaproponowała jednak stowarzyszeniu przejęcie za symboliczną złotówkę innego budynku w sąsiedztwie zabytkowego mostu.
- Uważamy, że jest to dobry pomysł, bo mogłoby tam mieścić się nie tylko muzeum i nasza siedziba - mówi Roman Jarosiński, wiceprezes stowarzyszenia Dolina Małej Panwi.
- Mogłyby się tam lokalizować pozostałe inne stowarzyszenia ozimeckie, jak i różne inne aktywności i działalności, ale obiekt jest na tyle spory, że bez pomocy gminy nie jesteśmy w stanie udźwignąć. My sami nie jesteśmy w stanie finansowo takiej inwestycji przeprowadzić - tłumaczy.
Gminy także nie stać teraz na takie działania, a budynek tzw. Nowej Dyrekcji, bo o nim mowa, wymaga gruntownego remontu.
Krzysztof Kleszcz, przewodniczący Rady Miejskiej w Ozimku podkreśla, że na razie nie ma rozwiązania w tej sprawie.
- Podczas takich nieoficjalnych rozmów daje się odczuć, że radni rady miejskiej nie są do końca przekonani, żeby ten budynek przejmować, zwłaszcza po deklaracjach burmistrza, że remont tego obiektu będzie bardzo kosztowny - informuje.
Dodajmy, że na ostatniej sesji burmistrz zaproponował, aby eksponaty z muzeum umieścić w kościele ewangelickim, na co jest wstępna zgoda zarządcy budynku.
- Uważamy, że jest to dobry pomysł, bo mogłoby tam mieścić się nie tylko muzeum i nasza siedziba - mówi Roman Jarosiński, wiceprezes stowarzyszenia Dolina Małej Panwi.
- Mogłyby się tam lokalizować pozostałe inne stowarzyszenia ozimeckie, jak i różne inne aktywności i działalności, ale obiekt jest na tyle spory, że bez pomocy gminy nie jesteśmy w stanie udźwignąć. My sami nie jesteśmy w stanie finansowo takiej inwestycji przeprowadzić - tłumaczy.
Gminy także nie stać teraz na takie działania, a budynek tzw. Nowej Dyrekcji, bo o nim mowa, wymaga gruntownego remontu.
Krzysztof Kleszcz, przewodniczący Rady Miejskiej w Ozimku podkreśla, że na razie nie ma rozwiązania w tej sprawie.
- Podczas takich nieoficjalnych rozmów daje się odczuć, że radni rady miejskiej nie są do końca przekonani, żeby ten budynek przejmować, zwłaszcza po deklaracjach burmistrza, że remont tego obiektu będzie bardzo kosztowny - informuje.
Dodajmy, że na ostatniej sesji burmistrz zaproponował, aby eksponaty z muzeum umieścić w kościele ewangelickim, na co jest wstępna zgoda zarządcy budynku.