Wójt Krzysztof Mutz wyjaśnia, że sytuacja w samym Tarnowie Opolskim jest dość prosta, bo tamtejsze gimnazjum, które ma być wygaszane, mieści się w tym samym obiekcie co szkoła podstawowa.

- Bardziej skomplikowana sytuacja jest w Przyworach - zaznacza. - Tam funkcjonuje gimnazjum, które będziemy chcieli w jakiś sposób utrzymać ze względu na to, że mamy szkołę podstawową w Kątach Opolskich. Tam chcemy utrzymać klasy I-IV, a w gimnazjum utworzyć klasy V-VIII. Wiele się więc nie zmieni w strukturze, ale obie placówki będą szkołami podstawowymi.

Mutz tłumaczy też, że w filiach, które mają zostać zlikwidowane, uczy się bardzo mała grupa dzieci. - Do filii w Przyworach uczęszcza około 20 dzieci. W Kosorowicach mamy podobną sytuację, bo filia ma poniżej 20 uczniów. Są tam już łączone klasy, o czym wstępnie rozmawialiśmy z rodzicami. Okazuje się, że niestety nie przynosi to dobrych skutków dla tych małych dzieci w edukacji wczesnoszkolnej.

Zdaniem wójta taka koncepcja jest najrozsądniejsza, a proponowane rozwiązania najlepsze ze względów ekonomicznych.