Mimo sprzeciwu radnych w Prudniku zdrożeją media
Dwucyfrowa podwyżka opłat za wodę i ścieki czeka mieszkańców Prudnika. Taki wzrost cen zaproponował tamtejszy zakład wodociągów i kanalizacji. Stawki te zaakceptowały służby burmistrza. Przeciw podwyżkom głosowała natomiast rada miejska. Jednak zgodnie z przepisami wejdą one w życie. Radni mogli uchwalić mniejszy wzrost opłat, ale wówczas różnicę pokryłaby gmina.
- Zaproponowane stawki wynikają z inwestycji prowadzonych przez naszą firmę - mówi Paweł Kawecki, prezes Zakładu Wodociągów i Kanalizacji w Prudniku. – Głosowanie oznacza, że radni pełni obaw o stan finansów mieszkańców skoncentrowali się na nich zapominając, iż spółka jest elementem majątku gminy. Jednak, żebyśmy mogli prawidłowo wypełniać swoją rolę to ten stan majątku musi też być odpowiedni, a zatem i nakłady muszą być przewidziane. Nam też nie było łatwo proponować dwucyfrową podwyżkę.
- Zagłosowaliśmy przeciw, gdyż ta podwyżka jest zbyt wysoka - powiedział Jacek Urbański, radny miejski Prudnika z Prawa i Sprawiedliwości. – Jest ona znacząca biorąc choćby pod uwagę poprzednie lata. Wzrost jest zbyt drastyczny. Nie do końca przekonuje nas, że ta podwyżka spowodowana jest inwestycjami firmy.
ZWiK w Prudniku jest jednoosobową spółką gminy. Ceny wody wzrosną tam o 15 procent, a ścieków o 10. Obowiązywać zaczną od pierwszego marca.
- Zagłosowaliśmy przeciw, gdyż ta podwyżka jest zbyt wysoka - powiedział Jacek Urbański, radny miejski Prudnika z Prawa i Sprawiedliwości. – Jest ona znacząca biorąc choćby pod uwagę poprzednie lata. Wzrost jest zbyt drastyczny. Nie do końca przekonuje nas, że ta podwyżka spowodowana jest inwestycjami firmy.
ZWiK w Prudniku jest jednoosobową spółką gminy. Ceny wody wzrosną tam o 15 procent, a ścieków o 10. Obowiązywać zaczną od pierwszego marca.