Gorzów Śląski stawia na gaz. W gminie powstanie nowa stacja redukcyjna
Gorzów Śląski porozumiał się z jedną ze spółek gazowych w sprawie budowy stacji redukcyjnej. Ta umożliwi korzystanie z gazu firmom, które rozbudowują się w strefie przemysłowej.
W tym celu zmieniono już zapisy w planach zagospodarowania przestrzennego.
- Brakuje nam takiej stacji w pobliżu miasta - mówi burmistrz Gorzowa Śląskiego Artur Tomala. - Firma, żeby zdecydować się na rozbudowę, musi mieć odbiorców, a tych przybywa. Przez Gorzów Śląski przebiegają dwie sieci wysokiego ciśnienia, ale mimo to gaz średniego ciśnienia odbieramy z sąsiedniej Praszki – dodaje Tomala.
- Zależy nam też, aby sami mieszkańcy zrezygnowali z ogrzewania mieszkań węglem na rzecz błękitnego paliwa - mówi burmistrz. - Polityka gminy i polityka państwowa powinny iść w kierunku promowania gazu. Mieszkańcy częściej decydowaliby się na to, aby przyłączyć się do sieci, gdyby ponosili minimalne koszty tego przedsięwzięcia – mówi Tomala.
Na terenie gminy znajdują się dwie stacje redukcyjne w miejscowości Kozłowice i Jamy, które zostały zbudowane dla lokalnych zakładów przemysłowych.
- Brakuje nam takiej stacji w pobliżu miasta - mówi burmistrz Gorzowa Śląskiego Artur Tomala. - Firma, żeby zdecydować się na rozbudowę, musi mieć odbiorców, a tych przybywa. Przez Gorzów Śląski przebiegają dwie sieci wysokiego ciśnienia, ale mimo to gaz średniego ciśnienia odbieramy z sąsiedniej Praszki – dodaje Tomala.
- Zależy nam też, aby sami mieszkańcy zrezygnowali z ogrzewania mieszkań węglem na rzecz błękitnego paliwa - mówi burmistrz. - Polityka gminy i polityka państwowa powinny iść w kierunku promowania gazu. Mieszkańcy częściej decydowaliby się na to, aby przyłączyć się do sieci, gdyby ponosili minimalne koszty tego przedsięwzięcia – mówi Tomala.
Na terenie gminy znajdują się dwie stacje redukcyjne w miejscowości Kozłowice i Jamy, które zostały zbudowane dla lokalnych zakładów przemysłowych.