Wiśniewski: chcieliśmy dać pieniądze na Zespół Szkół w Dobrzeniu
Ponad 2 miliony złotych wsparcia dla Zespołu Szkół w Dobrzeniu Wielkim opolski ratusz przeznaczył w ramach pomocy finansowej dla gminy. Przypomnijmy, na naszej antenie wójt Henryk Wróbel przyznał, że będzie musiał wygasić liceum działające od lat w gminie.
Prezydent Arkadiusz Wiśniewski na konferencji prasowej powiedział, że pieniądze na utrzymanie szkoły w Dobrzeniu zostały zatwierdzone w ubiegłym roku na sesji rady miasta i nie rozumie decyzji wójta Henryka Wróbla, który zamierza zamknąć liceum i szkołę zawodową.
- Pomimo ciszy medialnej ogłoszonej przez panią mediator, wójt zapowiada tak drastyczne działania. Nie wiem, co ma na celu - mówi prezydent. - Mówiliśmy, że to nie jest jednorazowa dotacja, stąd jestem zaskoczony, bo wójt, tak mógłbym to odebrać, woli likwidować, niż przyjąć pieniądze od Opola. Chyba wchodzi tutaj w grę już honor i ambicje. Tą decyzją wójt wyrządza krzywdę nie sobie, bo wiadomo, że jego dzieci do tej szkoły nie chodzą, ale pracownikom i dzieciom. Może warto byłoby te osoby zapytać o opinię w tej sprawie? - dodaje.
Przypomnijmy: Opole chciało wesprzeć Dobrze Wielki 10 milionami złotych. Jak tłumaczył Wróbel, to na niewiele się zda.
- Jaką ja mam gwarancję, jeśli dzisiaj przyjmę te 10 milionów? Kto wie, czy i tak nie będę musiał tego zrobić? To mi posłuży przede wszystkim do "odchudzania". Jestem ekonomistą, mało osób to wie, ale żeby zbudować oszczędności, to najpierw trzeba trochę włożyć - wyjaśniał na antenie Radia Opole.
W "Loży Radiowej" wójt poinformował, że w obecnej sytuacji budżetowej potrzebne byłoby dodatkowe 1,5 mln, by utrzymać szkołę zawodową i liceum.
- Pomimo ciszy medialnej ogłoszonej przez panią mediator, wójt zapowiada tak drastyczne działania. Nie wiem, co ma na celu - mówi prezydent. - Mówiliśmy, że to nie jest jednorazowa dotacja, stąd jestem zaskoczony, bo wójt, tak mógłbym to odebrać, woli likwidować, niż przyjąć pieniądze od Opola. Chyba wchodzi tutaj w grę już honor i ambicje. Tą decyzją wójt wyrządza krzywdę nie sobie, bo wiadomo, że jego dzieci do tej szkoły nie chodzą, ale pracownikom i dzieciom. Może warto byłoby te osoby zapytać o opinię w tej sprawie? - dodaje.
Przypomnijmy: Opole chciało wesprzeć Dobrze Wielki 10 milionami złotych. Jak tłumaczył Wróbel, to na niewiele się zda.
- Jaką ja mam gwarancję, jeśli dzisiaj przyjmę te 10 milionów? Kto wie, czy i tak nie będę musiał tego zrobić? To mi posłuży przede wszystkim do "odchudzania". Jestem ekonomistą, mało osób to wie, ale żeby zbudować oszczędności, to najpierw trzeba trochę włożyć - wyjaśniał na antenie Radia Opole.
W "Loży Radiowej" wójt poinformował, że w obecnej sytuacji budżetowej potrzebne byłoby dodatkowe 1,5 mln, by utrzymać szkołę zawodową i liceum.