Ludwika i Henryk Wujcowie, działacze podziemia antykomunistycznego, odwiedzili Opolszczyznę
W Namysłowie i Kędzierzynie-Koźlu spotkali się ze sporą grupą mieszkańców. Wspominali czasy walki o wolność, Komitet Obrony Robotników i stan wojenny.
- To był czas straszny, ale skończył się dobrze – mówił Henryk Wujec. – O tej porze w Gdańsku odbywało się posiedzenie Komisji Krajowej, w tej sławnej hali BHP Stoczni Gdańskiej. W trakcie tego posiedzenia były meldunki, że coś się w kraju dzieje, że wyłączają teleksy, oraz że obserwowane są jakieś przemieszczania zwartych jednostek Milicji Obywatelskiej, a oni jechali, żeby internować.
Małżeństwo Wujców było przez lata zaangażowane w działalność podziemia, m.in. prowadzenie biura obsługującego Solidarność czy druk i kolportaż podziemnej prasy.
- Redakcję tworzyły bardzo ciekawe osobistości – mówi Ludwika Wujec. – Myśmy w tym środowisku KOR-owskim byli w grupie, stworzyliśmy i redagowaliśmy dwutygodnik „Robotnik”. Z tej redakcji, właściwie wszystkie nasze przyjaźnie się zachowały, są mocne i takie „na zawsze”. A pojedyncze nastąpiły rozluźnienia czy rozejścia, ale bez przepaści.
Ludwika i Henryk Wujec byli związani z Solidarnością od samych jej początków. Oboje byli internowani w czasie stanu wojennego. Ludwika Wujec w czasie obrad okrągłego stołu była asystentką Tadeusza Mazowieckiego, w wolnej Polsce Henryk Wujec był przez wiele lat posłem.
Małżeństwo opozycjonistów odwiedziło Opolszczyznę na zaproszenie Komitetu Obrony Demokracji.
Małżeństwo Wujców było przez lata zaangażowane w działalność podziemia, m.in. prowadzenie biura obsługującego Solidarność czy druk i kolportaż podziemnej prasy.
- Redakcję tworzyły bardzo ciekawe osobistości – mówi Ludwika Wujec. – Myśmy w tym środowisku KOR-owskim byli w grupie, stworzyliśmy i redagowaliśmy dwutygodnik „Robotnik”. Z tej redakcji, właściwie wszystkie nasze przyjaźnie się zachowały, są mocne i takie „na zawsze”. A pojedyncze nastąpiły rozluźnienia czy rozejścia, ale bez przepaści.
Ludwika i Henryk Wujec byli związani z Solidarnością od samych jej początków. Oboje byli internowani w czasie stanu wojennego. Ludwika Wujec w czasie obrad okrągłego stołu była asystentką Tadeusza Mazowieckiego, w wolnej Polsce Henryk Wujec był przez wiele lat posłem.
Małżeństwo opozycjonistów odwiedziło Opolszczyznę na zaproszenie Komitetu Obrony Demokracji.