Wandalizm na niespotykaną skalę. Zniszczono 40 znaków drogowych w Brzegu
Wracamy do serii incydentów, do których doszło w miniony weekend. Nieznani sprawcy zniszczyli kilkadziesiąt znaków drogowych i tablic z nazwami ulic. Wandale nie oszczędzili również nowo postawionej wiaty przystankowej przy ulicy Chocimskiej. Straty oszacowano na kilka tysięcy złotych. Niewykluczone, że część aktów wandalizmu została zarejestrowana przez kamery miejskiego monitoringu.
Tomasz Dragan, rzecznik miasta w rozmowie z Radiem Opole podkreśla, że takiej dewastacji jeszcze nie było.
- Jest tego naprawdę sporo. Do tej pory pojawiały się akty wandalizmu, ale nigdy na taką skalę. Mówimy tutaj o połamaniu i wyginaniu samych znaków. Sprawcy postanowili również trochę poćwiczyć podciągając się na znakach i tablicach z nazwami ulic. Najbardziej ucierpiały te, na których wisiało po kilka tabliczek z nazwami danej drogi. Taka sytuacja miała miejsce m.in. na ul. Dzierżona i ul. Zakonnic – dodaje Dragan.
Zniszczeń dokonano nie tylko w centrum, ale również na peryferiach miasta.
Zdaniem policji, która jeszcze nie została powiadomiona o tym zdarzeniu, to przykład głupiego i nieodpowiedzialnego zachowania.
- Znaki są po to, aby na naszych drogach panował ład i porządek. Brak takiego oznakowania może spowodować bezpośrednie narażenie na utratę zdrowia lub życia nie tylko kierowców, ale również rowerzystów oraz pieszych – podkreśla Patrycja Kaszuba z brzeskiej policji.
Wandalom grozi teraz kara do pięciu lat więzienia. Władze Brzegu chcą złożyć oficjalne doniesienie na policję w tej sprawie.
A my do tematu wracamy w czwartkowym porannym programie Radia Opole.
- Jest tego naprawdę sporo. Do tej pory pojawiały się akty wandalizmu, ale nigdy na taką skalę. Mówimy tutaj o połamaniu i wyginaniu samych znaków. Sprawcy postanowili również trochę poćwiczyć podciągając się na znakach i tablicach z nazwami ulic. Najbardziej ucierpiały te, na których wisiało po kilka tabliczek z nazwami danej drogi. Taka sytuacja miała miejsce m.in. na ul. Dzierżona i ul. Zakonnic – dodaje Dragan.
Zniszczeń dokonano nie tylko w centrum, ale również na peryferiach miasta.
Zdaniem policji, która jeszcze nie została powiadomiona o tym zdarzeniu, to przykład głupiego i nieodpowiedzialnego zachowania.
- Znaki są po to, aby na naszych drogach panował ład i porządek. Brak takiego oznakowania może spowodować bezpośrednie narażenie na utratę zdrowia lub życia nie tylko kierowców, ale również rowerzystów oraz pieszych – podkreśla Patrycja Kaszuba z brzeskiej policji.
Wandalom grozi teraz kara do pięciu lat więzienia. Władze Brzegu chcą złożyć oficjalne doniesienie na policję w tej sprawie.
A my do tematu wracamy w czwartkowym porannym programie Radia Opole.