Dziś Uniwersytet Opolski otrzyma zielone światło dla uruchomienia kierunku lekarskiego
„Czy Opole będzie kształciło lekarzy?” - takie pytanie zadaliśmy na antenie Radia Opole ponad rok temu, kiedy dowiedzieliśmy się, że Konwent Rektorów zwrócił się do władz samorządowych województwa o wsparcie w utworzeniu stacjonarnego kierunku lekarskiego na Uniwersytecie Opolskim, przy Wydziale Przyrodniczo–Technicznym. Dziś w opolski ratuszu wicepremier Jarosław Gowin podpisze decyzję o przyznaniu UO prawa do kształcenia na kierunku lekarskim.
Dzień później pomysł został jednogłośnie poparty na sesji sejmiku województwa.
Norbert Krajczy, przewodniczący Sejmiku Województwa Opolskiego, przekonywał: - Uniwersytet Opolski ma warunki, specjalistyczną kadrę, w tym siedmiu profesorów belwederskich.
Wicemarszałek Roman Kolek w trakcie sesji powiedział, że pojawił się też inny pomysł - utworzenia w Opolu filii Śląskiego Uniwersytetu Medycznego, która miałaby współpracować z Uniwersytetem Opolskim.
Ówczesny rektor UO prof. Stanisław Sławomir Nicieja ripostował, że nie wyobraża sobie tworzenia filii wydziału medycznego Uniwersytetu Śląskiego.
- Uniwersytet tworzy kierunek i za całość odpowiada – mówił.
W trakcie sesji powiedziano również, że utworzenie kierunku będzie wymagało przekształcenia Wojewódzkiego Centrum Medycznego w szpital kliniczny.
13 sierpnia minie rok od wizyty w Opolu ówczesnego ministra zdrowi Mariana Zembali. Usłyszeliśmy wtedy, że pomysł może być wdrożony, ale przy współpracy z katowckim środowiskiem akademickim.
- Uczelnie stać na taki pomysł, o ile będzie on realizowany przy współpracy ze Śląskim Uniwersytetem Medycznym w Katowicach – zaznaczył podczas wizyty w Opolu Zembala.
Sceptycznie do pomysłu utworzenia wydziału lekarskiego podchodził Jerzy Jakubiszyn, prezes Okręgowej Rady Lekarskiej w Opolu.
- Nie tędy droga, aby każde województwo posiadało uczelnię medyczną - mówił i jako przykład podał uniwersytet w Zielonej Górze, gdzie od października pierwsi studenci rozpoczną naukę, natomiast na początku czerwca tego roku nadal nie mieli ani kliniki, ani zakładu teoretycznego.
- Ja pod taką chałturą się nie podpiszę, ale nie twierdzę, że u nas będzie tak samo - mówił prezes Jakubiszyn.
Dwa miesiące później pomysł poparł dr Wojciech Redelbach, dyrektor Opolskiego Centrum Onkologii. Zaproponował, aby jeden z oddziałów centrum został przekształcony w dydaktyczny, na którym w przyszłości studenci będą odbywać zajęcia z onkologii.
- Mamy kadrę, która jest zainteresowana kształceniem, podnoszeniem wiedzy studentów - przekonywał Redelbach.
Jesienią 2015 roku władze uczelni i urząd marszałkowski zawarły porozumienie, w myśl którego szpitale podległe marszałkowi udostępnią oddziały dla praktycznego kształcenia oraz swoją kadrę.
W pomysł zaangażowały się również władze Opola, które zadeklarowały przekazanie miliona złotych na to przedsięwzięcie. Do tej pory z tej kwoty wypłacono 100 tysięcy złotych na dokumentację.
Prezydent Opola Arkadiusz Wiśniewski 29 października 2015 roku powiedział: - To wielka idea, na której zależy bardzo miastu, stąd nasza otwartość, wsparcie, pomoc i zaangażowanie na rzecz uniwersytetu - mówił Wiśniewski. - Pierwszy raz w historii naszego samorządu takiego materialnego wsparcia w postaci nie budynków, ale pieniędzy, udzielamy - dodał.
Po zmianach politycznych w Polsce do Opola 16 grudnia przyjechał wicepremier i minister nauki i szkolnictwa wyższego Jarosław Gowin, który poparł pomysł kierunku lekarskiego. Tamto spotkanie tak podsumował profesor Nicieja. - Zadanie, którego się podejmujemy nie jest nierealne i teraz nabiera coraz wyraźniejszych kształtów - mówił. - Oczywiście najwięcej problemów będzie z finansami i tymi 24 milionami złotych. Będą potrzebne prace budowlane na wydziale fizyki, gdzie będzie trzeba nieco budynek podnieść. Projekt jest gotowy. Wszystko usytuowane będzie w centrum kampusu, skąd niedaleko jest do Szpitala Wojewódzkiego i Państwowej Medycznej Wyższej Szkoły Zawodowej, z którą współpracujemy - wyjaśniał.
Pod koniec stycznia senat uniwersytetu złożył wniosek o dofinansowanie kierunku. Ta kwota to 24 miliony złotych.
W lutym prorektor ds. promocji i zarządzania UO prof. Wiesława Piątkowska-Stepaniak powiedziała, że kadra naukowa na uruchamianym kierunku medycznym Uniwersytetu Opolskiego ma liczyć 321 osób.
- Wśród kadry zgłoszonej do resortu zdrowia znalazło się 15 profesorów belwederskich z zakresu nauki o medycynie i doktorzy habilitowani. Ci wykładowcy pochodzą z województwa śląskiego, natomiast 31 doktorów pochodzi z Opolszczyzny – mówiła.
Wiosną 2016 podczas kolejnej wizyty w Opolu Jarosław Gowin potwierdził, że wydział lekarski na Uniwersytecie w Opolu może być uruchomiony w roku akademickim 2017/2018, postawił jednak pewien warunek.
- Musi dojść do konsolidacji Uniwersytetu i Państwowej Medycznej Wyższej Szkoły Zawodowej w Opolu - stwierdził. - Mam świadomość, że to łączenie dwóch organizmów, każda z uczelni ma swoją specyfikę, kadra ma swoje ambicje, swój dorobek, to powoduje, że ten proces jest skomplikowany. Powinien być rozłożony na kilka lat, ale bez konsolidacji nie będzie silnej medycyny w Opolu – mówił wicepremier.
Tomasz Halski, rektor Państwowej Medycznej Wyższej Szkoły Zawodowej, tego samego dnia powiedział Radiu Opole, że deklaruje współpracę przy tworzeniu wydziału lekarskiego na Uniwersytecie Opolskim, ale nie bierze pod uwagę na tym etapie łączenia uczelni.
11 maja Prezydium Polskiej Komisji Akredytacyjnej pozytywnie zaopiniowało wniosek Uniwersytetu Opolskiego. Sześć dni później wniosek został zaakceptowany przez ministra zdrowia oraz przez ministra nauki i szkolnictwa wyższego.
Tydzień temu, kiedy potwierdziła się informacja, że Jarosław Gowin podpisze decyzję o nadaniu Uniwersytetowi Opolskiemu uprawnień do prowadzenia jednolitych studiów magisterskich na kierunku lekarskim, Marcin Ociepa, przewodniczący opolskiej Rady Miasta powiedział, że zgoda na otwarcie kierunku to jedno, a uruchomienie go to dwie różne sprawy. Ociepa zwrócił uwagę na to, że potrzeba 40 milionów złotych, aby pomysł zrealizować. Jego zdaniem, trzeba będzie poprosić ministerstwo o pomoc.
Czy dziś dowiemy się czy będzie wsparcie finansowe dla tego zadania?
Według Marcina Ociepy pieniądze muszą zostać znalezione do września, bo w innym przypadku uniwersytet nie zdąży z przetargami, projektami i realizacją inwestycji. Kierunek lekarski ma ruszyć jesienią przyszłego roku.
Norbert Krajczy, przewodniczący Sejmiku Województwa Opolskiego, przekonywał: - Uniwersytet Opolski ma warunki, specjalistyczną kadrę, w tym siedmiu profesorów belwederskich.
Wicemarszałek Roman Kolek w trakcie sesji powiedział, że pojawił się też inny pomysł - utworzenia w Opolu filii Śląskiego Uniwersytetu Medycznego, która miałaby współpracować z Uniwersytetem Opolskim.
Ówczesny rektor UO prof. Stanisław Sławomir Nicieja ripostował, że nie wyobraża sobie tworzenia filii wydziału medycznego Uniwersytetu Śląskiego.
- Uniwersytet tworzy kierunek i za całość odpowiada – mówił.
W trakcie sesji powiedziano również, że utworzenie kierunku będzie wymagało przekształcenia Wojewódzkiego Centrum Medycznego w szpital kliniczny.
13 sierpnia minie rok od wizyty w Opolu ówczesnego ministra zdrowi Mariana Zembali. Usłyszeliśmy wtedy, że pomysł może być wdrożony, ale przy współpracy z katowckim środowiskiem akademickim.
- Uczelnie stać na taki pomysł, o ile będzie on realizowany przy współpracy ze Śląskim Uniwersytetem Medycznym w Katowicach – zaznaczył podczas wizyty w Opolu Zembala.
Sceptycznie do pomysłu utworzenia wydziału lekarskiego podchodził Jerzy Jakubiszyn, prezes Okręgowej Rady Lekarskiej w Opolu.
- Nie tędy droga, aby każde województwo posiadało uczelnię medyczną - mówił i jako przykład podał uniwersytet w Zielonej Górze, gdzie od października pierwsi studenci rozpoczną naukę, natomiast na początku czerwca tego roku nadal nie mieli ani kliniki, ani zakładu teoretycznego.
- Ja pod taką chałturą się nie podpiszę, ale nie twierdzę, że u nas będzie tak samo - mówił prezes Jakubiszyn.
Dwa miesiące później pomysł poparł dr Wojciech Redelbach, dyrektor Opolskiego Centrum Onkologii. Zaproponował, aby jeden z oddziałów centrum został przekształcony w dydaktyczny, na którym w przyszłości studenci będą odbywać zajęcia z onkologii.
- Mamy kadrę, która jest zainteresowana kształceniem, podnoszeniem wiedzy studentów - przekonywał Redelbach.
Jesienią 2015 roku władze uczelni i urząd marszałkowski zawarły porozumienie, w myśl którego szpitale podległe marszałkowi udostępnią oddziały dla praktycznego kształcenia oraz swoją kadrę.
W pomysł zaangażowały się również władze Opola, które zadeklarowały przekazanie miliona złotych na to przedsięwzięcie. Do tej pory z tej kwoty wypłacono 100 tysięcy złotych na dokumentację.
Prezydent Opola Arkadiusz Wiśniewski 29 października 2015 roku powiedział: - To wielka idea, na której zależy bardzo miastu, stąd nasza otwartość, wsparcie, pomoc i zaangażowanie na rzecz uniwersytetu - mówił Wiśniewski. - Pierwszy raz w historii naszego samorządu takiego materialnego wsparcia w postaci nie budynków, ale pieniędzy, udzielamy - dodał.
Po zmianach politycznych w Polsce do Opola 16 grudnia przyjechał wicepremier i minister nauki i szkolnictwa wyższego Jarosław Gowin, który poparł pomysł kierunku lekarskiego. Tamto spotkanie tak podsumował profesor Nicieja. - Zadanie, którego się podejmujemy nie jest nierealne i teraz nabiera coraz wyraźniejszych kształtów - mówił. - Oczywiście najwięcej problemów będzie z finansami i tymi 24 milionami złotych. Będą potrzebne prace budowlane na wydziale fizyki, gdzie będzie trzeba nieco budynek podnieść. Projekt jest gotowy. Wszystko usytuowane będzie w centrum kampusu, skąd niedaleko jest do Szpitala Wojewódzkiego i Państwowej Medycznej Wyższej Szkoły Zawodowej, z którą współpracujemy - wyjaśniał.
Pod koniec stycznia senat uniwersytetu złożył wniosek o dofinansowanie kierunku. Ta kwota to 24 miliony złotych.
W lutym prorektor ds. promocji i zarządzania UO prof. Wiesława Piątkowska-Stepaniak powiedziała, że kadra naukowa na uruchamianym kierunku medycznym Uniwersytetu Opolskiego ma liczyć 321 osób.
- Wśród kadry zgłoszonej do resortu zdrowia znalazło się 15 profesorów belwederskich z zakresu nauki o medycynie i doktorzy habilitowani. Ci wykładowcy pochodzą z województwa śląskiego, natomiast 31 doktorów pochodzi z Opolszczyzny – mówiła.
Wiosną 2016 podczas kolejnej wizyty w Opolu Jarosław Gowin potwierdził, że wydział lekarski na Uniwersytecie w Opolu może być uruchomiony w roku akademickim 2017/2018, postawił jednak pewien warunek.
- Musi dojść do konsolidacji Uniwersytetu i Państwowej Medycznej Wyższej Szkoły Zawodowej w Opolu - stwierdził. - Mam świadomość, że to łączenie dwóch organizmów, każda z uczelni ma swoją specyfikę, kadra ma swoje ambicje, swój dorobek, to powoduje, że ten proces jest skomplikowany. Powinien być rozłożony na kilka lat, ale bez konsolidacji nie będzie silnej medycyny w Opolu – mówił wicepremier.
Tomasz Halski, rektor Państwowej Medycznej Wyższej Szkoły Zawodowej, tego samego dnia powiedział Radiu Opole, że deklaruje współpracę przy tworzeniu wydziału lekarskiego na Uniwersytecie Opolskim, ale nie bierze pod uwagę na tym etapie łączenia uczelni.
11 maja Prezydium Polskiej Komisji Akredytacyjnej pozytywnie zaopiniowało wniosek Uniwersytetu Opolskiego. Sześć dni później wniosek został zaakceptowany przez ministra zdrowia oraz przez ministra nauki i szkolnictwa wyższego.
Tydzień temu, kiedy potwierdziła się informacja, że Jarosław Gowin podpisze decyzję o nadaniu Uniwersytetowi Opolskiemu uprawnień do prowadzenia jednolitych studiów magisterskich na kierunku lekarskim, Marcin Ociepa, przewodniczący opolskiej Rady Miasta powiedział, że zgoda na otwarcie kierunku to jedno, a uruchomienie go to dwie różne sprawy. Ociepa zwrócił uwagę na to, że potrzeba 40 milionów złotych, aby pomysł zrealizować. Jego zdaniem, trzeba będzie poprosić ministerstwo o pomoc.
Czy dziś dowiemy się czy będzie wsparcie finansowe dla tego zadania?
Według Marcina Ociepy pieniądze muszą zostać znalezione do września, bo w innym przypadku uniwersytet nie zdąży z przetargami, projektami i realizacją inwestycji. Kierunek lekarski ma ruszyć jesienią przyszłego roku.