Samorządowcy komentują konsultacje zorganizowane przez prezydenta Opola
Włodarze gmin zagrożonych rozbiorem twierdzą, że z politowaniem przyjęli 6 – procentową frekwencję w konsultacjach społecznych na temat powiększenia stolicy regionu zorganizowanych przez prezydenta Opola.
Burmistrz Prószkowa Róża Malik mówi, że w podopolskich gminach relacje społeczne są bezpośrednie. W Opolu - jak przekonuje - tego nie ma.
- Słowa prezydenta Wiśniewskiego „jestem zachwycony” to nazywanie czarnego białym – mówi burmistrz Malik. - Nie było ze strony prezydenta prób spotykania się bezpośrednio z mieszkańcami. To, że się istnieje w mediach, nie świadczy o tym, że się dociera rzeczywiście z takim przekazem – podkreśla Malik.
Marek Leja, wójt Dąbrowy, mówi z kolei, że w Opolu było dużo punktów konsultacyjnych, ale jednak apele prezydenta o udział w konsultacjach nie zadziałały.
- I tak wszystko zależy od interpretacji. Pan prezydent, według niego, ma cały mandat poparcia, aby dalej procedować powiększenie Opola – mówi Leja.
- Wyniki konsultacji w Opolu pokazują, że poparcie mieszkańców Opola dla tego projektu jest znikome – mówi z kolei Henryk Lakwa, starosta opolski.
- Jesteśmy oburzeni postawą prezydenta Wiśniewskiego. Dzieli mieszkańców: z jednej strony na zmanipulowanych i zmuszonych do oddawania głosów mieszkańców powiatu a z drugiej strony na obiektywnych opolan. Jest prezydentem Opola kilkanaście miesięcy a już potrafił skłócić środowisko – dodaje Lakwa.
W konsultacjach społecznych przeprowadzonych w pięciu gminach frekwencja wyniosła ponad 50 procent. W tych robionych przez Starostwo Powiatowe w Opolu brało udział 19 procent populacji powiatu ziemskiego.
- Słowa prezydenta Wiśniewskiego „jestem zachwycony” to nazywanie czarnego białym – mówi burmistrz Malik. - Nie było ze strony prezydenta prób spotykania się bezpośrednio z mieszkańcami. To, że się istnieje w mediach, nie świadczy o tym, że się dociera rzeczywiście z takim przekazem – podkreśla Malik.
Marek Leja, wójt Dąbrowy, mówi z kolei, że w Opolu było dużo punktów konsultacyjnych, ale jednak apele prezydenta o udział w konsultacjach nie zadziałały.
- I tak wszystko zależy od interpretacji. Pan prezydent, według niego, ma cały mandat poparcia, aby dalej procedować powiększenie Opola – mówi Leja.
- Wyniki konsultacji w Opolu pokazują, że poparcie mieszkańców Opola dla tego projektu jest znikome – mówi z kolei Henryk Lakwa, starosta opolski.
- Jesteśmy oburzeni postawą prezydenta Wiśniewskiego. Dzieli mieszkańców: z jednej strony na zmanipulowanych i zmuszonych do oddawania głosów mieszkańców powiatu a z drugiej strony na obiektywnych opolan. Jest prezydentem Opola kilkanaście miesięcy a już potrafił skłócić środowisko – dodaje Lakwa.
W konsultacjach społecznych przeprowadzonych w pięciu gminach frekwencja wyniosła ponad 50 procent. W tych robionych przez Starostwo Powiatowe w Opolu brało udział 19 procent populacji powiatu ziemskiego.