Niezadowoleni z pomysłu Wiśniewskiego. Opole "wiejskim miastem"?
- Opole stanie się wiejskim miastem - tak twierdzą przedstawiciele powiatu opolskiego i gmin, które nie chcą być włączone do Opola.
Na dzisiejszej konferencji zorganizowanej w na terenach inwestycyjnych w Gosławicach podkreślali, iż Opole nie zagospodarowało 1/3 swoich terenów inwestycyjnych, a sięga po cudze.
Edyta Wenzel-Borkowska, geodeta powiatowy w starostwie w Opolu, podkreślała: - Większe Opole oznacza, że zagęszczenie z 1230 osób na kilometr kwadratowy spadnie do 800 i pod tym względem będziemy na poziomie Krapkowic, czyli będziemy mieć bardzo wiejskie miasto.
Powołując się na Krajową Politykę Miejską do 2023, która ma na celu wzmocnienie zdolności miast, dodała, iż poszerzenie Opole sprawi podrożenie kosztów jego utrzymania.
- Tam napisano, iż należy prowadzić do zwiększenia urbanizacji miasta, aby temu zapobiec. Miasto tego nie robi, ale już teraz należy zapytać, jaki będzie koszt obsługi infrastruktury czy szkół w sytuacji większego Opola - mówiła Edyta Wenzel-Borkowska.
Na zwołanej konferencji byli obecnie przedstawiciele gmin przeciwni przyłączeniu ich miejscowości do Opola. Samorządowcy podkreślali, że przez lata starali się o zagospodarowanie swoich terenów inwestycyjnych po to, aby zwiększyć wpływy do budżetów a teraz to źródło pieniędzy zostanie im odebrane.
- Dla mnie to jest niepojęte - mówił na spotkaniu z dziennikarzami wójt gminy Dąbrowa Marek Leja.
Edyta Wenzel-Borkowska, geodeta powiatowy w starostwie w Opolu, podkreślała: - Większe Opole oznacza, że zagęszczenie z 1230 osób na kilometr kwadratowy spadnie do 800 i pod tym względem będziemy na poziomie Krapkowic, czyli będziemy mieć bardzo wiejskie miasto.
Powołując się na Krajową Politykę Miejską do 2023, która ma na celu wzmocnienie zdolności miast, dodała, iż poszerzenie Opole sprawi podrożenie kosztów jego utrzymania.
- Tam napisano, iż należy prowadzić do zwiększenia urbanizacji miasta, aby temu zapobiec. Miasto tego nie robi, ale już teraz należy zapytać, jaki będzie koszt obsługi infrastruktury czy szkół w sytuacji większego Opola - mówiła Edyta Wenzel-Borkowska.
Na zwołanej konferencji byli obecnie przedstawiciele gmin przeciwni przyłączeniu ich miejscowości do Opola. Samorządowcy podkreślali, że przez lata starali się o zagospodarowanie swoich terenów inwestycyjnych po to, aby zwiększyć wpływy do budżetów a teraz to źródło pieniędzy zostanie im odebrane.
- Dla mnie to jest niepojęte - mówił na spotkaniu z dziennikarzami wójt gminy Dąbrowa Marek Leja.