Mieszkanka Krapkowic wywołała fałszywy alarm bombowy. Grozi jej do 8 lat więzienia
Poinformowała o bombie podłożonej w jednej z krapkowickich galerii handlowych, bo nie chciała iść do banku.
- Policja zatrzymała w tej sprawie 28-letnią mieszkankę miasta, której za wywołanie fałszywego alarmu grozi do 8 lat więzienia - wyjaśnia starszy aspirant Katarzyna Ulbrych z zespołu prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Opolu.
- Zgłoszenie o podłożeniu ładunku wybuchowego dotarło do krapkowickiej policji 8 grudnia około godziny 11:00. Na miejscu pracowali wyspecjalizowani w rozpoznaniu minersko-pirotechnicznym policjanci. Po sprawdzeniu budynku nie potwierdzono jednak zgłoszenia o podłożonej bombie. Funkcjonariusze na podstawie zebranych informacji wytypowali podejrzaną i już następnego dnia dotarli do 28-letniej mieszkanki Krapkowic. W wyniku natychmiast podjętych ustaleń kryminalni zabezpieczyli dowody pozwalające przedstawić kobiecie zarzuty. 28-latka została zatrzymana i trafiła do policyjnego aresztu - wyjaśnia.
Kobieta tłumaczyła policjantom, że sparaliżowanie działania placówki, miało jej pomóc w odroczeniu swoich spraw finansowych. O ostatecznym wymiarze kary zadecyduje sąd.
- Zgłoszenie o podłożeniu ładunku wybuchowego dotarło do krapkowickiej policji 8 grudnia około godziny 11:00. Na miejscu pracowali wyspecjalizowani w rozpoznaniu minersko-pirotechnicznym policjanci. Po sprawdzeniu budynku nie potwierdzono jednak zgłoszenia o podłożonej bombie. Funkcjonariusze na podstawie zebranych informacji wytypowali podejrzaną i już następnego dnia dotarli do 28-letniej mieszkanki Krapkowic. W wyniku natychmiast podjętych ustaleń kryminalni zabezpieczyli dowody pozwalające przedstawić kobiecie zarzuty. 28-latka została zatrzymana i trafiła do policyjnego aresztu - wyjaśnia.
Kobieta tłumaczyła policjantom, że sparaliżowanie działania placówki, miało jej pomóc w odroczeniu swoich spraw finansowych. O ostatecznym wymiarze kary zadecyduje sąd.