Samorządowcy uhonorowani za zasługi dla Opolszczyzny
Odznaki Honorowe za Zasługi dla Samorządu Terytorialnego wręczono dziś (11.11) w Opolskim Urzędzie Wojewódzkim.
Zasłużeni samorządowcy odebrali medale jako pierwsi przedstawiciele naszego regionu, bo wyróżnienie jest przyznawane przez Ministra Administracji i Cyfryzacji od czerwca tego roku.
Jeden z medali trafił do Jacka Suskiego, dyrektora Wojewódzkiego Urzędu Pracy, który podkreśla trudy tworzenia samorządu na początku lat 90.
- My zaczynaliśmy te istotne rzeczy, bo wszystko trzeba było robić od początku, więc uczyliśmy się tego - to było duże wyzwanie, bo zostałem wtedy burmistrzem Nysy. Niedawno minęło 40 lat mojej pracy, a 25 lat działam w samorządzie, więc to mój najdłuższy staż - mówi.
Andrzej Mazur, były radny wojewódzki i przewodniczący opolskiego sejmiku, zwraca uwagę, że w ciągu ćwierćwiecza zapadło wiele kluczowych decyzji dla Opolszczyzny: między innymi podpisano czterostronne porozumienie czy powołano kardiologię zabiegową.
- Nie udało się jednak reaktywować Odry jako drogi transportowej, ale to nie podcięło skrzydeł - zaznacza. - Ja jestem chirurgiem i oficerem, więc niepowodzenia mnie motywują, a nie zniechęcają. Mnie nie trzeba motywować - ja urodziłem się taki, że nieustannie działam od czasów harcerstwa. Nie patrzę na zewnętrzne okoliczności czy chwilowe zachcianki lub pomysły - zapewnia.
Dodajmy, że odznaki zostały wręczone przez wicewojewodę Antoniego Jastrzembskiego.
Jeden z medali trafił do Jacka Suskiego, dyrektora Wojewódzkiego Urzędu Pracy, który podkreśla trudy tworzenia samorządu na początku lat 90.
- My zaczynaliśmy te istotne rzeczy, bo wszystko trzeba było robić od początku, więc uczyliśmy się tego - to było duże wyzwanie, bo zostałem wtedy burmistrzem Nysy. Niedawno minęło 40 lat mojej pracy, a 25 lat działam w samorządzie, więc to mój najdłuższy staż - mówi.
Andrzej Mazur, były radny wojewódzki i przewodniczący opolskiego sejmiku, zwraca uwagę, że w ciągu ćwierćwiecza zapadło wiele kluczowych decyzji dla Opolszczyzny: między innymi podpisano czterostronne porozumienie czy powołano kardiologię zabiegową.
- Nie udało się jednak reaktywować Odry jako drogi transportowej, ale to nie podcięło skrzydeł - zaznacza. - Ja jestem chirurgiem i oficerem, więc niepowodzenia mnie motywują, a nie zniechęcają. Mnie nie trzeba motywować - ja urodziłem się taki, że nieustannie działam od czasów harcerstwa. Nie patrzę na zewnętrzne okoliczności czy chwilowe zachcianki lub pomysły - zapewnia.
Dodajmy, że odznaki zostały wręczone przez wicewojewodę Antoniego Jastrzembskiego.