Miał trzy promile, jechał dźwigiem i doprowadził do kolizji. Poniesie konsekwencje
Prawie 3 promile alkoholu w organizmie miał kierowca dźwigu, który doprowadził do kolizji z samochodem osobowym w okolicach Nysy.
Prowadzący osobówkę, mieszkaniec Kalisza, poczuł uderzenie w tył pojazdu. Umówił się z kierującym dźwigiem, że w bezpiecznym miejscu załatwią formalności.
- Tak się nie stało - mówi asp. Karol Brandys z zespołu prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Opolu.
- Kaliszanin zjechał w umówione miejsce, a sprawca stłuczki pojechał dalej. Prowadzący osobówkę zawiadomił nyskich policjantów, którzy po krótkim czasie od zgłoszenia zatrzymali dźwig. Okazało się, że alkomat wskazał ponad 3 promile alkoholu w organizmie u mieszkańca Dąbrowy Górniczej.
Kierowcy dźwigu grozi dwa lata więzienia, utrata uprawnień i grzywna.
- Tak się nie stało - mówi asp. Karol Brandys z zespołu prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Opolu.
- Kaliszanin zjechał w umówione miejsce, a sprawca stłuczki pojechał dalej. Prowadzący osobówkę zawiadomił nyskich policjantów, którzy po krótkim czasie od zgłoszenia zatrzymali dźwig. Okazało się, że alkomat wskazał ponad 3 promile alkoholu w organizmie u mieszkańca Dąbrowy Górniczej.
Kierowcy dźwigu grozi dwa lata więzienia, utrata uprawnień i grzywna.