Opole: Zaodrze zamanifestuje poparcie dla trasy średnicowej
Mieszkańcy Zaodrza chcą budowy trasy średnicowej w Opolu. Postanowili zorganizować manifestację, aby ich zdanie zostało zauważone. Do tej pory głos w sprawie średnicówki zabierali głównie mieszkańcy wyspy Pasieka, przez którą droga ma być poprowadzona.
Mieszkający na lewym brzegu Odry opolanie manifestacje planują na sobotę, ale nie jest jeszcze pewne czy do niej dojdzie.
- W środę zmieniła się ustawa o zgromadzeniach i czekamy do piątku na potwierdzenie czy termin sobotni jest aktualny - mówi Jacek Kasprzyk, mieszkaniec osiedla przy Dambonia i przewodniczący zarządu dzielnicy Szczepanowice-Wójtowa Wieś. - Na pewno chcemy zorganizować to spotkanie, ale czekamy na potwierdzenie z urzędu kiedy będziemy mogli to zrobić - dodaje.
Zaznacza on, że jeżeli dojdzie o protestu nie będzie on uciążliwy dla kierowców.
- Będziemy spacerować w okolicy Mostu Piastowskiego i informować o naszym zdaniu przechodniów i kierowców - zapowiada.
- Na trasę średnicową czekamy co najmniej od 12 lat - mówi Rajner Szic. - Mieszkamy na Zaodrzu, jest to uciążliwe, musimy dojeżdżać do pracy i urzędów i to zaczyna być niemożliwością i pochłania dużo czasu. - Chcemy to zaznaczyć. Tak jak mieszkańcy Pasieki uważają, że dla nich jest to enklawa, która ma być zamknięta, to jest niemożliwe - dodaje.
Decyzja o tym czy manifestacja będzie zorganizowana w sobotę ( 17.10) czy później zapadnie w piątek (16.10).
- W środę zmieniła się ustawa o zgromadzeniach i czekamy do piątku na potwierdzenie czy termin sobotni jest aktualny - mówi Jacek Kasprzyk, mieszkaniec osiedla przy Dambonia i przewodniczący zarządu dzielnicy Szczepanowice-Wójtowa Wieś. - Na pewno chcemy zorganizować to spotkanie, ale czekamy na potwierdzenie z urzędu kiedy będziemy mogli to zrobić - dodaje.
Zaznacza on, że jeżeli dojdzie o protestu nie będzie on uciążliwy dla kierowców.
- Będziemy spacerować w okolicy Mostu Piastowskiego i informować o naszym zdaniu przechodniów i kierowców - zapowiada.
- Na trasę średnicową czekamy co najmniej od 12 lat - mówi Rajner Szic. - Mieszkamy na Zaodrzu, jest to uciążliwe, musimy dojeżdżać do pracy i urzędów i to zaczyna być niemożliwością i pochłania dużo czasu. - Chcemy to zaznaczyć. Tak jak mieszkańcy Pasieki uważają, że dla nich jest to enklawa, która ma być zamknięta, to jest niemożliwe - dodaje.
Decyzja o tym czy manifestacja będzie zorganizowana w sobotę ( 17.10) czy później zapadnie w piątek (16.10).