Pałac w Karczowie niszczeje i nadal nie ma nowego właściciela
Minister skarbu zwleka z wydaniem zgody na przekazanie przez Politechnikę Opolską pałacu w Karczowie na rzecz gminy Dąbrowa. Urzędnicy ministerialni pytają uczelnię, dlaczego chce oddać zabytek za darmo i dlaczego to ona - a nie samorząd - ma ponieść koszty notarialne.
Minister sugeruje, że może lepiej byłoby zwrócić zabytek Agencji Nieruchomości Rolnych.
- Może się tak zdarzyć, że tego pałacu nie dostaniemy – mówi Marek Leja, wójt Dąbrowy.
- Minister ma dziesiątki wątpliwości. Pytał też, na co gmina chce go przeznaczyć. Poprzez rektora PO odpisałem z moim biznesplanem. Zajęcie się tym pałacem nie polega na tym, żeby włożyć tam 10 milionów złotych i zrobić tam muzeum, tylko lepiej przeznaczyć go na cele społeczne. Takiej możliwości nie ma. Nasz biznesplan zakłada sprzedanie części nieruchomości a po wyremontowaniu dzierżawienie części pomieszczań. Ktoś go musi utrzymywać – podkreśla wójt.
Batalia samorządu Dąbrowy o pałac w Karczowie trwa już ponad 1,5 roku.
Bogusław Kalisz