"Dziecko przestało oddychać!". Strażacy pomogli przez telefon
Aspirant Łukasz Pieluszczak, wraz ze współdyżurującym młodszym kapitanem Piotrem Krukiem, poradził mężczyźnie, w jaki sposób pomóc dziecku. - Mieliśmy już wcześniej do czynienia z podobnymi sytuacjami - mówi Pieluszczak.
- Ja tłumaczyłem, jak należy postępować, a w międzyczasie kolega dysponował pozostałe służby oraz doradzał mi, co przekazywać. Zaleciliśmy odwrócenie dziecka, położenie go na przedramieniu i odchylenie głowy. Jak się okazało, sama ta czynność wystarczyła - informuje.
Pieluszczak uważa, że w podobnych sytuacjach pomoc jest utrudniona ze względu na duży stres obu stron.
- My mamy odpowiednie szkolenia, które pozwalają sobie z tym radzić - uczymy się, jak rozmawiać ze zgłaszającymi. Należało przede wszystkim uspokoić mężczyznę, żebyśmy mieli pewność dobrze wykonywanych czynności - zwraca uwagę.
Dodajmy, że rodzice dzwonili do strażaków z pobocza autostrady A4. Rodzina podróżowała do Wrocławia.
Posłuchaj wypowiedzi:
Posłuchaj też całości rozmowy telefonicznej rodziców i strażaków:
Witold Wośtak