Trwają czynności w sprawie zabójstwa w Nysie. Ranny ojciec wyszedł ze szpitala
- Miał obrażenia dłoni i stóp. Było kilka płytkich ran, które zszyłem. Mówił, że został zaatakowany nożem przez swojego syna – informuje dr Błoński. - Pacjent czuł się na tyle dobrze, że nie wymagał dalszej hospitalizacji i został po kilku godzinach wypisany ze szpitala.
Jak powiedział nam zastępca prokuratora rejonowego w Nysie Bolesław Wierzbicki, mężczyzna uczestniczył następnie w czynnościach procesowych w Komendzie Powiatowej Policji. Podobnie jego syn, który został tam doprowadzony przez funkcjonariuszy.
- Czynności potrwają do nocy, niewykluczone, że decyzje istotne dla dalszego postępowania zapadną dopiero jutro rano (27.03) – mówi Katarzyna Janas, rzeczniczka KPP.
Organa ścigania nie informują o miejscu tej tragedii, jednak sprawa jest w Nysie głośna i nieoficjalnie wiadomo, że do zabójstwa doszło w jednym z mieszkań na nyskim osiedlu przy ul. Słowiańskiej.
Posłuchaj:
Dorota Kłonowska