List wyjaśni powody tragedii?
Raczej prywatne, a nie służbowe były motywy tragedii, do której doszło w Głuchołazach. W tamtejszym komisariacie 43-letni policjant targnął się na swoje życie. Do zdarzenia doszło wczoraj po godzinie 22:00.
- Dochodzeniowy funkcjonariusz policji przyszedł na komisariat i tam udał się do swojego pokoju - mówi o ustaleniach śledztwa Jacek Placzek, prokurator rejonowy w Prudniku.
- W tym pomieszczeniu policjant wyciągnął z kasety broń służbową, załadował ją amunicją, po czym oddał strzał celując w głowę. Zmarł w dosyć szybkim czasie od wystrzału. Pozostawił pismo, można powiedzieć list pożegnalny. W tej chwili mogę jedynie powiedzieć, że, jak wynika z treści listu, jego decyzja o targnięciu się na życie nie miała żadnego związku ze służbą - dodał Placzek.
W tej sprawie prokuratura zarządziła sekcję zwłok, która przeprowadzona zostanie najprawdopodobniej w poniedziałek.
Posłuchaj wypowiedzi naszego rozmówcy:
Jan Poniatyszyn