Dopalacze to wciąż duży problem
– Trafia do nas coraz więcej pacjentów, w przypadku których do starych, znanych narkotyków doszły dopalacze. I one są dla nas rzeczywiście znacznie trudniejsze, głównie dlatego, że nikt dokładnie nie wie, co tam w środku jest. Ciągle jest to mieszanie różnych substancji, bardzo często „na chybił trafił". Nikt właściwie nie wymaga, żeby było dokładnie określone, co w nich jest – podkreśla Mirosława Olszewska.
Sporo specyfików trafia do nas z Czech, gdzie przepisy są bardziej liberalne. Wiele osób, decydując się na korzystanie z dopalaczy, ma jeszcze w głowie slogan reklamowy „Legalne nie może szkodzić", a to bardzo niebezpieczne uproszczenie. Ważne jest to, by w ramach wieloaspektowej profilaktyki informować o konsekwencjach i zniechęcać do stosowania takich niebezpiecznych substancji.
– Reklama była taka: „Legalne nie może szkodzić", „Nie jesteście już nielegalni". Więc wszyscy właściwie, niestety, wzięliśmy się na lep tego. Okazało się oczywiście, że to nieprawda. Tyle problemów, ile było i jest związanych z tzw. nowymi narkotykami, to właściwe przez te swoich ponad 20 lat pracy w sferze narkotykowej, nie pamiętam – zaznacza Olszewska.
Dopalacze pojawiły się u nas jeszcze w 2008 roku. Najpierw sprzedaż oferowano w Internecie, później powstawało coraz więcej sklepów z dopalaczami. – W polskim prawodawstwie mamy ciągłe zmiany na liście dopuszczonych do obrotu substancji – mówi Mirosława Olszewska – część środków znika, ale w ich miejsce pojawiają się nowe.
Kara za posiadanie w ofercie konkretnego sklepu zakazanych prawem substancji wynosi od 20 tysięcy do 1 mln złotych. Jest kilka przykładów na Opolszczyźnie, że po zasądzeniu kilkuset tysięcy złotych kary konkretny punkt zrezygnował z oferowania dopalaczy.
25 lutego odbędzie się w Opolu specjalna konferencja nt. składu chemicznego i możliwego działania ubocznego dopalaczy. Od lutego rozpocznie się także w szkołach w stolicy regionu projekt edukacyjno-profilaktyczny, seria spotkań z uczniami i rodzicami na temat ryzyka uzależnień właśnie poprzez dopalacze.
Źródło: Rozmowa „W cztery oczy".
Posłuchaj wypowiedzi naszej rozmówczyni:
Jacek Rudnik (oprac. WK)