Bawiący się kierowcy, dziś nie piją
Po zakończonej zabawie potencjalni kierowcy zostali przebadani alkomatem. Odpowiedzialni kierowcy otrzymywali upominki. Akcja przeprowadzona została również w Opolu.
- Przyjechaliśmy z Byczyny na zabawę do Opola. Kolega, który będzie prowadził samochód pije sok pomarańczowy. Zawsze jest tak, jak ktoś prowadzi samochód nie pije i tego pilnujemy – mówi Adrian
- Teraz brat kończy kurs prawa jazdy, wtedy to będę się z nim dzielił odpowiedzialnością. Słyszymy o sytuacjach, kiedy ludzie giną po dyskotekach w wypadkach. To jest złudne przekonanie, że napicie się alkoholu na początku imprezy „wyparuje”. Wieczór, noc człowiek jest zmęczony, ale jak jest trzeźwy jego reakcje za kierownica są pewne – tłumaczy Krystian.
Marcin Banaszewski prowadzący akcję w Opolu, wchodzącym osobom wręczał ulotki informujące o statystykach wypadków z udziałem pijanych kierowców i tym co powoduje alkohol. – Jest to błędna ocena możliwości, reakcje są opóźnione, sekunda czasem decyduje o wyjściu z zakrętu. Rok temu w Polsce było ponad 35 tysięcy wypadków z udziałem nietrzeźwych kierowców, 523 osoby zginęły, ponad 4700 odniosło obrażenia – wylicza Banaszewski.
Dodajmy, że w zeszłym roku badaniom w kraju poddało się ponad 1000 osób, 10% z nich uzyskało wynik powyżej 0,5 promila w wydychanym powietrzu.
Posłuchaj:
Piotr Wrona