- Należy rozróżnić, czym jest klub parlamentarny, a czym jest partia. Bo partia ma się o wiele lepiej niż sam klub, który faktycznie przechodzi kryzys. Ale to jest kryzys związany z wyczuciem koniunktury. Niektórzy szukają sprzyjającego wiatru gdzie indziej niż w klubie Twojego Ruchu, bo sondaże nie są dla nas zadowalające - przyznał Jarosław Pilc.

Polityk zapewnia też, że wczorajsze poparcie Twojego Ruchu dla nowej premier Ewy Kopacz wcale nie oznacza rychłego przejścia Janusza Palikota do Platformy Obywatelskiej.

Jeśli chodzi o plany partii w regionie, Twój Ruch chce się skupić na wyborach do Sejmiku Województwa, natomiast założona kilka miesięcy temu Opolska Nowa Lewica - jak mówi Pilc - skupia grupę ludzi, którzy chcą kandydować do Rady Miasta Opola i wystawić kandydata na prezydenta miasta.
- Dziś i jutro dopinamy listy naszych kandydatów na radnych Opola, nasza kampania będzie bardzo intensywna - zapewnia Pilc.

- Zdradzę dziś jeden z trzech filarów naszego programu wyborczego, chodzi o nowe miejsca pracy, ale za godziwą płacę. Różnimy się w tej kwestii z Arkadiuszem Wiśniewskim, który tak się chwali, że sprowadził do Opola inwestorów. Ale przypominam, że ci "inwestorzy" płacą ludziom po 1200 zł pensji na rękę. My dziękujemy za takie utrwalanie strukturalnej biedy. Taka płaca to współczesne niewolnictwo. Chcemy właśnie pokazać, że w takich sytuacjach samorząd lokalny ma instrumenty, które może wykorzystać w kształtowaniu pensji - przekonuje Pilc.

Pozostałe dwa filary programu wyborczego Opolskiej Nowej Lewicy poznamy w przyszłym tygodniu.
- Najpierw zaprezentujemy program, a potem kandydata na prezydenta Opola - bo program jest ważniejszy - puentuje Pilc.

Posłuchaj:

Krzysztof Rapp