- Nie można wskazać, ilu mieszkańców naszego miasta jest uzależnionych, ale wiemy, ilu zgłasza się do podjęcia zobowiązania leczenia antyalkoholowego. W roku mamy przeciętnie 110 takich zgłoszeń - mówi Andrzej Nowosielski z Komisji Rozwiązywania Problemów Alkoholowych Urzędu Miasta w Opolu. - Widzimy wzrost, pod koniec czerwca było już 60 wniosków, a w tym połowa to kobiety. Wcześniej tego nie było.

- Nałóg dotyczy kobiet, w tym również kobiet w ciąży - alarmuje położna Grażyna Zimnal ze "Zdrowej Rodziny". - Nadal istnieje przyzwolenie na alkohol, czyli przysłowiowa lampka wina nie zrobi krzywdy kobiecie. Mam teraz pod opieką młodą dziewczynę, która nie kryje się z alkoholem.

- Łatwo wpaść w alkoholizm - dodaje terapeuta Adam Grunwald. - Słowo nałóg nie oddaje złożoności zjawiska. Alkohol powoduje, że człowiek zaczyna inaczej spostrzegać świat.

O problemie uzależnienia od alkoholu rozmawiano dziś w Opolu z inicjatywy Stowarzyszenia "Ogniwo".

Małgorzata Lis-Skupińska