Nietolerancyjni jak 100 lat temu
- Jesteśmy równie nietolerancyjnym społeczeństwem jak sto lat temu. Zapolska w "Moralności pani Dulskiej" czy Boy-Żeleński w licznych pismach wyśmiewali, krytykowali i piętnowali brak tolerancji i niestety, nic się nie zmieniło - podkreśla.
Zdaniem Szyszkowskiej, wiele osób uważa się za tolerancyjne, mimo że w rzeczywistości takimi nie są.
- Nie możemy mówić o tolerancji jedynie w dwóch przypadkach. Jedną granicą jest szacunek dla zdrowia i życia człowieka. Nie można tolerować poglądów, które zmierzałyby do zabijania jakiejś grupy społecznej. Druga granica to niezgoda na nietolerancję. Będąc najbardziej tolerancyjnym nie powinno się godzić na nietolerancję, bo jest ona bardzo chwytliwa - tłumaczy.
Szyszkowska twierdzi, że tolerancyjność społeczeństwa to sprawa edukacji. - Powinniśmy się wzorować na Holandii, Danii czy Szwecji - dodaje.
Posłuchaj wypowiedzi Marii Szyszkowskiej:
Oprac. Monika Antczak, Witold Wośtak