W polskim prawodawstwie nie ma pojęcia schronu. Wraz z prowadzeniem Ustawy o ochronie ojczyzny, zlikwidowano obronę cywilną. Brakuje przepisów, które by pozwalały budować nowe tego typu obiekty. Dla przykładu w Szwajcarii okazuje się, że jest więcej miejsc w schronach i specjalnych pomieszczeniach obrony cywilnej niż... mieszkańców tego kraju. W Polsce, gdy popatrzymy na statystyki, okazuje się, że zmieściłoby się w nich mniej więcej nie całe 4% Polaków. Taka sytuacja, to rezultat ponad trzech dekad zaniedbań.

Nie wiemy, gdzie schrony się znajdują, brakuje też przepisów, które by informowały, w jak się zachować, kiedy będzie podniesiony alarm.

Nasz reporter Jakub Biel zapytał mieszkańców Opola, czy wiedzą, gdzie można znaleźć schron. Co usłyszał?

Do studia zaprosiliśmy Stanisława Potońca, zastępcę dyrektora Wydział Bezpieczeństwa i Zarządzania Kryzysowego Opolskiego Urzędu Wojewódzkiego i Jacka Gaja z 4. Regimentu "Stowarzyszenie Proobronne", które prowadzi działania m.in. ze spektrum proobronności i obrony cywilnej.

Przy okazji tego tematu zapytaliśmy Małgorzatę Hajduk, zastępcę prezesa ds. technicznych w spółdzielni mieszkaniowej "Przyszłość" w Opolu, czy w zasobach spółdzielni są takie miejsca, jak schrony.

Nasz reporter rozmawiał z kolei z Danielem Szkarupskim z Ruchu Narodowego & Konfederacja, który potwierdził, że jest źle w kwestii budowy schronów w regionie.

Powagę sytuacji, a także poczucie pewnej bezsilności w temacie schronów, zasygnalizowała nam jedna ze słuchacze, pani Iwona. Rozmowę z panią Iwoną zamieszczamy poniżej. Dlaczego nasza słuchaczka się tym zajęła?