Nasza słuchaczka z ulicy Ligonia 15 w Opolu już od niemal 6 miesięcy bezskutecznie próbuje skontaktować się z operatorem, który miałby uporządkować okablowanie w zarządzanym przez nią budynku. Kontakt z operatorem, mimo wielu prób, do prostych nie należy.

- Klatka jest przeznaczona do malowania z uwagi na zalanie. Koszt takiego malowania to 30 tysięcy złotych. Chciałbym to zrobić porządnie z uwagi na to, że tu lecą korytka bez zgody wspólnoty mieszkaniowej. Do tej pory mi to nie przeszkadzało, ale w tej chwili wywalając 30 tysięcy złotych, chciałabym, żeby operator dokonał tu znacznej zmiany i schował tę instalację pod tynk - mówi pani Bogumiła.

- To wygląda bardzo nieestetycznie. Najgorsze jest to, że kable wiszą, a powinny być zabezpieczone - zauważa pani Bogumiła.

- Ja piszę od 12 września prośbę, żeby przyszli, zobaczyli, ewentualnie dali znać, jak to ma wyglądać, do tej pory nie ma żadnej odpowiedzi. Ręce mi opadają - skarży się pani Bogumiła.

- Powinni zwrócić się do wspólnoty mieszkaniowej z prośbą o wyrażenie zgody na zainstalowanie tej instalacji. Powinni mieć umowę ode mnie, ja powinnam napisać uchwałę, że właściciele na to wyrażają zgodę, by tą instalację pociągnąć przez klatkę schodową... Tu nic nie ma żadnego dokumentu, który pozwoliłby im na wykonanie tej instalacji - mówi pani Bogumiła.

Malowanie klatki schodowej miało odbyć się jeszcze jesienią. Z powodu tej sytuacji termin został przesunięty na wiosnę, ale nadal nie ma decyzji w sprawie tych wiszących kabli. Tu jest trzech operatorów, ale tylko ten jeden sprawia taki problem w komunikacji w tej sprawie.

Zdradzamy, że po spotkaniu z panią Bogumiłą, wysłaliśmy do biura prasowego operatora wiadomość, w której opisaliśmy sytuację i zadaliśmy kilka pytań z prośbą o odpowiedź.

Dlaczego tak długo trwa realizacji prośby naszej słuchaczki, czy są inne sposoby na zgłoszenie reklamacji lub wniosku, czy instalując okablowanie w budynkach mieszkalnych przeprowadzane są wcześniejsze konsultacje z zarządcą budynku i wreszcie - kto odpowiada za utrzymanie i zabezpieczenie już istniejącego okablowania i czy zarządca może samodzielnie dokonać zmian w położonej przez operatora instalacji?

1 marca otrzymaliśmy odpowiedź następującej treści: "Dzień dobry, panie redaktorze, potrzebujemy chwili na zapoznanie się z poniższą sprawą. Wrócimy z odpowiedzą tak szybko, jak to możliwe".

Podczas audycji zadzwonił do nas słuchacz z bloku spółdzielczego.

Czy potrzebna jest zgoda zarządcy na wykonanie takiej instalacji czy nie, zapytaliśmy Małgorzatę Hejduk, wiceprezes ds. techniczno-eksploatacyjnych Spółdzielni Mieszkaniowej "Przyszłość". Małgorzatę Hejduk potwierdziła, że taka zgoda jest potrzebna i wynika z przepisów.