- Wieczorem nie mamy szans na odpoczynek, a w nocy wystrzały z tłumików wyrywają nas ze snu - mówi słuchaczka Radia Opole, mieszkanka ulicy Sienkiewicza.

- Jak rozmawiałam z panem prezydentem powiedział, że to niedozwolone. Nisza nocna jest ciszą nocna i mamy niezbywalne prawo do tego, by cisza była zachowana - opowiada mieszkanka ul. Sienkiewicza. - Ja już na policję kilkanaście razy dzwoniłam, ale skutecznej jakiejś interwencji nie było - skarży się słuchaczka.

- To jest nie do wytrzymania! - mówi mieszkanka.

- Ja tym ludziom współczuję. Temat znam, bo moja mama mieszka na Sienkiewicza - zadzwonił do nas jeden ze słuchaczy.

- Do znajomej wieczorem w sobotę przyszli znajomi, posiedzieli godzinę i powiedzieli, że tu nie można normalnie porozmawiać. „Jak Wy tutaj żyjecie?”, pytali – opowiada słuchaczka, zastanawiając się, czy to jakaś zmowa, że policja w tej sprawie nie reaguje, a jeśli coś robi, robi to nieskutecznie, a z dzielnicowym nie można się skontaktować.

Podczas audycji dzwonili do nas słuchacze, poniżej jeden z telefonów dotyczący Brzegu, a drugi dotyczący sytuacji w Opolu na innej ulicy.

Dlaczego te auta tak ryczą, zapytaliśmy diagnostę samochodowego Jerzego Dudzińskiego, który wytłumaczył nam technikę wywoływania takiego hałasu.