- Spotykane ostatnio śmiertelne przypadki u kotów są zajawką tego, co może się zdarzyć w najbliższych dniach na większą skalę, a równocześnie coraz mniej szczepi się zwierząta domowe na wściekliznę, a przecież wścieklizna jest nadal na świecie bardzo groźną chorobą – mówi doktor Stanisław Firlik.

Wróciliśmy też do tematu jeży zabitych w 2021 r. przy ul. Grota Roweckiego w Opolu. Wg prezes Towarzystwa SOS dla Zwierząt w Polsce Urszuli Dembińskiej zwierzęta zginęły podczas koszenia jednego z trawników. Prace wykonywane były przez firmę zewnętrzną na zlecenie spółdzielni mieszkaniowej. Jednak przedstawiciele firmy się do tego nie przyznali. Postępowanie zostało umorzone.

- Boimy się, by sytuacja się nie powtórzyła. W tym roku zaobserwowałam tylko 2 jeże, a było ich tam 17 – martwi się prezes Towarzystwa SOS dla Zwierząt w Polsce Urszula Dembińska.

Nasze studio odwiedził dr weterynarii Stanisław Firlik, który opowiedział nam o notowanych przypadkach wirusa, który dotyka koty. Co jest najważniejsze, by ustrzec nasze pupile przed wirusem grypy ptasiej? Czy ten wirus może nas zarazić? Zapytaliśmy też jakie są konsekwencje rezygnowania ze szczepienia zwierząt przeciw wściekliźnie i dlaczego nie warto z tych szczepień rezygnować.

Wróciliśmy także do sprawy zmasakrowania jeży 2 lata temu podczas koszenia traw przy jednym z trawników przy ul. Grota Roweckiego w Opolu, jak twierdzi prezes Towarzystwa SOS dla Zwierząt w Polsce Urszula Dembińska. Zaprosiliśmy prezes do rozmowy podczas audycji. Co się wtedy stało, na jakim etapie jest cała sprawa i jak zapobiec temu, by taka masakra więcej się nie powtórzyła?

Nasze studio odwiedził także Sebastian Smoliński, zastępca naczelnika Wydziału Ochrony Środowiska i Rolnictwa Urzędu Miasta Opola, którego zapytaliśmy, jak można pomóc zwierzętom mieszkającym w miastach i czy apele o troskę odnoszą skutek oraz jakie są kary za uśmiercenie zwierzęcia prawnie chronionego.