Czy kolejne potwierdzone przypadki zarażenia koronawirusem wśród Polaków pokazały, że państwo działa w tym zakresie sprawnie? Jak należy ocenić podjęte środki i jak przygotować się na najbliższą przyszłość? Nad tym zastanawiali się uczestnicy Niedzielnej Loży Radiowej.

- Trzeba doprowadzić do takiej sytuacji, że nie będziemy czekali na informacje kiedy pojawi się nowy zarażony pacjent, ale że będziemy mieli pewność, że nie braknie leków, termometrów, że rząd będzie dbał o łańcuchy dostaw, także tych spożywczych - mówił poseł Nowoczesnej Witold Zembaczyński.

- Koronawirus ma wymiar światowy, krajowy i lokalny. W wymiarze światowym jest to bez wątpienia wielkie wyzwanie. W wymiarze krajowym państwo zdało egzamin, choć reakcja była spóźniona. Koronawirus nie ma barw politycznych - uważa poseł Tomasz Kostuś z Platformy Obywatelskiej.

- Dzisiaj mówimy o sześciu przypadkach, co w skali światowej jest niewiele. Jeśli państwo miałoby mieć problem z sześcioma przypadkami, to byłoby rzeczywiście niepokojące. Działania podjęte są działaniami dobrymi, co jest zasługą ministra Szumowskiego. - uznał poseł Ryszard Galla z Mniejszości Niemieckiej.

- To rzeczywiście jest trudna sytuacja, która nie obejmuje żadnych barw politycznych, tylko jest wielkim zagrożeniem dla ludzi i też jest wielką niewiadomą. Jeszcze 19 lutego WHO mówiła, że zagrożenia dla Europy nie ma. Działania polskiego rządu i służb były podejmowane natychmiast - powiedziała poseł Violetta Porowska z Prawa i Sprawiedliwości.

Udział w programie wzięli: poseł Violetta Porowska (Prawo i Sprawiedliwość), poseł Tomasz Kostuś (Platforma Obywatelska), poseł Witold Zembaczyński (.Nowoczesna) i poseł Ryszard Galla (Mniejszość Niemiecka). Program prowadził Ireneusz Prochera.