Dla tych, którzy oglądali wyłącznie film Kubricka, zetknięcie z głośną książką Kinga będzie sporym zaskoczeniem. Intrygujące jest również to, że tytuł także nie oddaje użytego w tekście określenia, które istotnie wpływa na odczytanie dzieła, a zarazem, jak przekonuje Kuba Branicki, jest to pierwsze ważne dzieło, w którym autor wychodzi poza konwencję czystego horroru, wplatając elementy własnych doświadczeń i obyczajowej powieści psychologicznej.