Radio Opole » Interwencja Radia Opole » Posłuchaj audycji: » Konflikt zatrudnienia lekarza, czyli kuriozum goni…
2024-11-21, 15:30 Autor: Monika Matuszkiewcz-Biel, Dawid Rajwa /oprac. Agnieszka Lubczańska

Konflikt zatrudnienia lekarza, czyli kuriozum goni kuriozum [INTERWENCJA]

Konflikt zatrudnienia lekarza to temat, którym zajęliśmy się w Interwencji Radia Opole [fot. https://pixabay.com/pl]
Konflikt zatrudnienia lekarza to temat, którym zajęliśmy się w Interwencji Radia Opole [fot. https://pixabay.com/pl]
Lekarz, który powinien być w przychodni, bo jest tam zatrudniony na etacie w ramach kontraktu rezydenckiego, jest w pracy nieobecny. Okazuje się, że jest zatrudniony także w innej placówce, a zdarzało się, że w dniach, w których miał wykonywać działalność lekarską w przychodni, przebywał na szkoleniach medycznych. Sprawa trafiła do prokuratury. Nieprawidłowości wykryła nasza słuchaczka w jednej z przychodni, której jest współwłaścicielką, a zarazem jest kierownikiem tej rezydentury.

- Czuję, że walę głową w mur, zrozumienia nie mam, nikt się tym nie interesuje, ale tak naprawdę odpowiedzialność ponoszę ja jako kierownik specjalizacji, jako wspólnik, jako jednostka, która będzie zmuszona być może za 5 lat zwrócić setki tysięcy, ja się tego po prostu obawiam - mówi naszej reporterce słuchaczka.

Postanowiliśmy bliżej przyjrzeć się tej sprawie
.

- W 2022 roku zauważyłam, że coś jest nie tak, że lekarz, który pracuje u nas w ramach kontraktu rezydenckiego, nie wypełnia swoich obowiązków. Była dość niezręczna sytuacja, bo jest to syn wspólnika. Pierwsza rzeczą, którą zrobiłam, to poszłam do wspólnika, co spotkało się z oburzeniem, że utrudniam zarabianie pieniędzy temu lekarzowi - opowiada słuchaczka.

- Ministerstwo Zdrowia ma 5 lat na to, żeby rozliczyć rezydenta i jego zatrudnienie. Po 5 latach można dostać pismo wzywające do zwrotu pieniędzy za danego stażystę, to są setki tysięcy, biorąc pod uwagę 4,5 roczny czas trwania stażu - opowiada słuchaczka.

Rezydent jest zatrudniony w przychodni czy w szpitalu na podstawie umowy o pracę. Dana placówka podpisuje umowę z Ministerstwem Zdrowia i na tej podstawie otrzymuje refundację całej kwoty brutto, więc wszystkie pieniądze netto, plus wszystkie pochodne, ZUS, podatki od ministerstwa wypłacane są temu lekarzowi.
Ze słuchaczką rozmawia Monika Matuszkiewicz-Biel (1)
- Boję się odpowiedzialności przede wszystkim finansowej, bo są to duże pieniądze. Postawiłam sprawę bardzo jasno, że ma być to natychmiast zmienione, nie otrzymałam zrozumienia, więc jedynym moim ruchem było danie w postaci dokumentu ostrzeżenia lekarzowi, że nie wypełnia obowiązków zgodnie z programem specjalizacji - opowiada słuchaczka.

Nasza słuchaczka postanowiła też o całym procederze poinformować jednostki, które są odpowiedzialne za tego rezydenta i za to, żeby ten staż przebiegał zgodnie z prawem. Powiadomiłam CMKP, czyli Centrum Medyczne Kształcenia Podyplomowego, konsultanta krajowego.

- Została powołana komisja, która ma przeprowadzić kontrolę w naszej placówce, na tej kontroli było dwóch pracowników ministerstwa oraz pani konsultant wojewódzka. Przekazałam dokumenty dotyczące nieprawidłowości z wydrukiem godzin pracy ze stażami, jak również zapytałam pani konsultant wojewódzkiej, ponieważ jest również kierownikiem przychodni, czy jest to możliwe, żeby rezydent w czasie swojego etatu pracował w innej placówce. Pani konsultant powiedziała, że jest to niedopuszczalne,

Za rezydenta odpowiada Ministerstwo Zdrowia, ale również Wydział Zdrowia Opolskiego Urzędu Wojewódzkiego, który kieruje takiego rezydenta do danej przychodnej, i ta jednostka też została o całej sprawie poinformowana.

- Urząd wojewódzki prezentuje taką postawę, że wszystkie problemy, które występują w danych placówkach są ich wewnętrznymi problemami personalnymi do rozwiązania - zauważa słuchaczka. - Z kolei Ministerstwo Zdrowia odpowiedziało, że w systemie monitorowania kształcenia znajdują się prawidłowe wpisy - mówi słuchaczka.

- Czuję, że walę głową w mur, zrozumienia nie mam, nikt się tym nie interesuje, ale tak naprawdę odpowiedzialność ponoszę ja jako kierownik specjalizacji, jako wspólnik, jako jednostka, która będzie zmuszona być może za 5 lat zwrócić setki tysięcy, ja się tego po prostu obawiam - mówi naszej reporterce słuchaczka.
Ze słuchaczką rozmawia Monika Matuszkiewicz-Biel (2)
O udzielenie informacji na temat nieprawidłowości nasza reporterka poprosiła Opolski Urząd Wojewódzki i otrzymała pismo, którego treść zamieszczamy poniżej.

"(...) adekwatnie do zapisów art.16r ust. 1 ustawy z dnia 5 grudnia 1996 r. o zawodach lekarza i lekarza dentysty (Dz. U. z 2023 r., poz. 1516 ze zm.) Wojewoda dokonuje weryfikacji formalnej odbycia szkolenia lekarza, który uzyskał potwierdzenie zrealizowania szkolenia specjalizacyjnego zgodnie z programem specjalizacji przez kierownika specjalizacji. W skład szkolenia wchodzą również staże cząstkowe, o których wspomniano w zapytaniu.

Ewidencja czasu pracy lekarza, w tym listy obecności i ich weryfikacja nie jest zadaniem Wojewody, co wynika z zapisów art. 16m ust.7b ww. ustawy. Za realizację stażu kierunkowego zewnętrznego, odbywanego przez lekarza poza jednostką macierzystą, odpowiedzialność ponosi jednostka, w której realizowany jest staż oraz opiekun stażu kierunkowego. Wojewoda nie jest w posiadaniu informacji o nieprawidłowościach z realizacji tych staży.

We wskazanym w zapytaniu (...), Ministerstwo Zdrowia (Departament Rozwoju Kadr Medycznych) zleciło Centrum Medycznemu Kształcenia Podyplomowego przeprowadzenie kontroli, o którą do Ministerstwa Zdrowia wnioskowała współwłaścicielka podmiotu. Dotyczyła ona spełniania warunków akredytacyjnych oraz realizacji szkolenia specjalizacyjnego. Finalnie kontrola nie wykazała żadnych nieprawidłowości ani uchybień w zakresie realizacji stażu. Na potrzeby kontroli oraz wniosku CMKP, Wojewoda Opolski udostępnił całą posiadaną w sprawie dokumentację. Wyniki kontroli zawarte w protokole pokontrolnym znajdują się w monitorowanej jednostce".
O skomentowanie sprawy poprosiliśmy mecenasa Pawła Mehla z jednej z opolskich kancelarii, który jest adwokatem naszej słuchaczki.

- Tak naprawdę nie można być w dwóch miejscach jednocześnie i z dwóch prac jednocześnie pobierać wynagrodzenie. Wydawało się to proste, zrozumiałe, aczkolwiek, jak udaliśmy się z tym do różnych instytucji, począwszy właśnie od Ministerstwa Zdrowia, poprzez urząd wojewódzki, poprzez prokuraturę, jak również o Naczelną Izbę Lekarską, to tak naprawdę za każdym razem spotykaliśmy się z murem, to nawet nie był mur, bo zacząłem się zastanawiać w pewnym momencie czy to po prostu nie jest jakiś status quo, który od lat istnieje i najprawdopodobniej tak jest - mówi adwokat.
Paweł Mehl (1)
- W systemie, w którym ci wszyscy lekarze mają się wpisywać, wyskakuje taki konflikt, czyli po prostu wyskakuje znak wykrzyknika, co wskazuje, że jest coś nie w porządku z grafikiem tej osoby i wychodzi tak, że dany pan był w dwóch miejscach można powiedzieć jednocześnie. Z biegiem czasu zauważyliśmy, że to jest normalne, to jest coś normalnego jeżeli chodzi o tego typu sprawy i nikt się nad tym nigdy nie pochylał. Tak było, tak jest i najprawdopodobniej tak będzie, bo z czym to jest związane? Można powiedzieć, że to jest chyba system - mówi prawnik.
Paweł Mehl (2)
- To nawet nie jest walka z wiatrakami, ale walka z systemem, bo gdyby rzeczywiście doszło do takiej sytuacji, żeby nagle ktoś się do pani zwrócił albo nagle przyjmijmy, że ministerstwo zacznie robić kontrolę, to się okaże, że 90 parę procent lekarzy, instytucji w Polsce tak działa. Jeżeli chodzi o tą sytuację, to jest związane z tym co, co mi tutaj klientka mówiła, że dana placówka potrzebuje lekarza, który jest na danej specjalizacji, czy on tam fizycznie jest czy go nie ma - nieważne. Ma być wpisany w papierach, bo inaczej, jednostka nie może działać. To kuriozum, ale tak jest od lat i to jest związane z tym, że system kształcenia nowych lekarzy jest taki, nie inny, że nie da się po prostu tej dziury kolokwialnie rzecz mówiąc zapchać - zauważa Paweł Mehl.
12

Zobacz także

2024-12-24, godz. 13:30 Wigilijne wydanie magazynu interwencyjnego inne niż zwykle [INTERWENCJA] Wigilia to dzień wyjątkowy, zatem i magazyn interwencyjny był wyjątkowy. Interweniowaliśmy w różnych sprawach dotyczących świąt, naszych obyczajów… » więcej 2024-12-23, godz. 15:10 Plac zabaw w Polanowicach i zdatność wody do picia w Głuchołazach tematami magazynu interwencyjnego [INTERWENCJA] W audycji wróciliśmy do sprawy, którą zgłosił nam mieszkaniec Polanowic. Otóż obok posesji naszego słuchacza za płotem wybudowano plac zabaw przy świetlicy… » więcej 2024-12-20, godz. 18:15 Jak ludziom, którzy - wydawałoby się są w beznadziejnej sytuacji - można pomóc? [INTERWENCJA] Staramy się ostatnio często podejmować temat pomocy dla powodzian, relacjonować inicjatywy pozwalające "stanąć na nogi" ofiarom wrześniowego kataklizmu… » więcej 2024-12-19, godz. 14:45 Wydłużenie lewoskrętu na DK45 zmniejszy korki? Słuchacze apelują o zmianę [INTERWENCJA] Na dojeździe do skrzyżowania DK 45 z obwodnicą Opola, szczególnie w godzinach porannych tworzą się korki. Jak można upłynnić ruch? Z podpowiedzią i zarazem… » więcej 2024-12-17, godz. 13:50 "Porozmawiać z nikim nie idzie, bo dzieci hałasują" [INTERWENCJA] Tuż obok posesji naszego słuchacza za płotem wybudowano plac zabaw przy świetlicy wiejskiej. Pan Czesław skarży się na hałasy, które docierają do niego… » więcej 2024-12-16, godz. 14:11 "Czyste Powietrze dla powodzian" - są pytania, szukamy odpowiedzi [INTERWENCJA] 12 grudnia został uruchomiony program "Czyste Powietrze dla powodzian", który ma być pomocą dla poszkodowanych. Posiada ułatwioną procedurę starania się… » więcej 2024-12-12, godz. 21:15 Jakie mamy prawa jako klienci sklepów, a jakie obowiązki mają sprzedawcy? [INTERWENCJA] Tym razem temat, który w okresie przedświątecznych zakupów może przynieść nam wiele istotnych informacji. Zgłosił się do nas słuchacz z Kluczborka… » więcej 2024-12-11, godz. 14:30 "Czasem mam wrażenie, że wchodzę do chłodziarki, a nie do mieszkania, gdzie powinno być ciepło i miło" - mówi mieszkanka… Choć sezon grzewczy już dawno się rozpoczął, grzejniki w mieszkaniach spółdzielczego bloku przy ulicy Duboisa 39-47 są letnie, mimo otwartych zaworów… » więcej 2024-12-10, godz. 14:30 Chęci i energii, by pomagać nie brakuje oraz o wielkim geście kilku firm na pomoc powodzianom [INTERWENCJA] Są tematy, do których wracamy, to aktualnie tematy powodziowe. Bo choć niedługo minie 3 miesiące, kiedy powódź dotknęło wielu mieszkańców Opolszczyzny… » więcej 2024-12-09, godz. 18:23 Paczków: Jakie rozwiązania strategiczne na poziomie rządowym powinny zostać wg włodarza zalanego terenu podjęte?… Choć od tegorocznej powodzi za kilka dni miną już trzy miesiące, to w wielu miejscach jeszcze długo będą trwały prace związane z przywróceniem domów… » więcej
12345
Ta strona używa ciasteczek (cookies), dzięki którym nasz serwis może działać lepiej. Dowiedz się więcej »