Interweniująca pani Henryka, mieszka przy ul. Spacerowej. Sprawą próbowała zainteresować wszystkie urzędy, ale jak mówi odbijała się od ściany. Podjazdu pod dom odmawiają - z obawy o mandat - taksówkarze, rodzina też ogranicza przyjazdy. Swoje kroki skierowała do Radia Opole.

- Dla mnie to już jest ubezwłasnowolnienie. Pewien taksówkarz mówi mi, że on nie podjedzie, bo ostatnio dostał mandat. Córkę zatrzymali, mandaty były, ale chociaż punktów jej nie dali. Wnuczka ma 18 lat, dopiero zrobiła prawo jazdy i mówi, że do mnie nie przyjedzie, bo się boi dostać mandat. Wystarczyłoby zmienić znaki drogowe albo dopisać "z wyjątkiem mieszkańców i taxi" - mówi pani Henryka.

- Temat przeanalizowaliśmy i znak został zmieniony - tak rzecznik Miejskiego Zarządu Dróg w Opolu odpowiada na interwencję Radia Opole.

Jak się dowiedzieliśmy, nowy znak już stoi - został uzupełniony o zapis, że zakaz ruchu nie dotyczy mieszkańców wyspy. Czy obejmuje wszystkich? Czy konieczne są dodatkowe zaświadczenia?

- Czy w temacie tego znaku będą potrzebne dodatkowe przepustki do tego, by podjeżdżać "pod dom" mieszkańców wyspy Bolko? Nie! To się tyczy nie tylko mieszkańców, ale również ich bliskich oraz taksówek - mówi Mariusz Chałupnik, rzecznik Miejskiego Zarządu Dróg w Opolu.

Zgodnie z nowym oznakowaniem od strony parkingu autem do domu podjeżdżać mogą mieszkańcy wyspy. Zapis mówi także o dojeździe dla pracowników zoo, Wód Polskich, urzędu żeglugi oraz oddzielnie - rowerzystów.

Na koniec audycji otrzymaliśmy też telefon od słuchaczki dotyczący kładki powstałej nad Młynówką, na którą jednaj nie mają dostępu przechodnie.

Tą sprawą zajął się chwilę później nasz reporter Adam Wołek – zobacz tu: Jest nowa kładka pod mostem nad Młynówką. Pieszym wstęp wzbroniony.

Tematem zajęła się Agnieszka Stefaniak. Cały magazyn interwencyjny jest do posłuchania poniżej.