Nasz dziennikarz, Jakub Biel porozmawiał z prezesem LZS-u Grodziec, Michałem Grabowskim, który opowiedział o zdarzeniu i jego szczegółach.
- Jakiś nieodpowiedzialny człowiek, wjechał na boisko i urządził sobie rajd. W tym pędzie wpadł w podporę zadaszenia przy szatni, zdemolował słup z rurą spustową z deszczówki i jeszcze zahaczył o drugą wiatę i też uszkodził podporę - mówi załamany Michał Grabowski.
- Niedawno wyremontowaliśmy budynek klubowy i szatnie. Złożyliśmy projekty o dofinansowanie. Wymagało to wiele pracy, a tu taka niespodzianka – zaznacza Michał Grabowski.
- Byłem załamany. Człowiekowi jest po prostu przykro, że ktoś coś robi, buduje, remontuje dla społeczności, a nieodpowiedzialni ludzie wpadną na boisko, zdemolują to i taki jest efekt - dodaje.