- Niektóre urządzenia tam zamontowane uniemożliwiają spokojne życie. To całkowicie nieprzemyślana lokalizacja tych uciążliwych urządzeń. Szkoda, że żaden urzędnik nie sprawdził wcześniej, jak one działają - skarżą się mieszkańcy na dźwięki dobiegające z nowego placu zabaw.

- Boli nas hałas. To jest strasznie uciążliwe - mówią.

Do rozmowy zaprosiliśmy także burmistrza Paczkowa Artura Rolkę.

- W 2010 roku tutaj funkcjonował plac zabaw, ze względu na zły stan został ze względów bezpieczeństwa rozebrany, pozyskano dofinansowanie. Problem polega na tym, że aby otrzymać dofinansowanie trzeba zawsze znaleźć jakąś innowacyjność. Innowacyjnością na tym placu miały być te cymbały i ta tyrolka. Dzięki takim elementom jest większa szansa na otrzymanie dofinansowania. To był jeden z warunków zrobienia nowoczesnego placu w mieście i udało się to zrobić - mówi Artur Rolka, burmistrz Paczkowa.

- Ja na dzisiaj nie mogę tych elementów zlikwidować, bo stracę dofinansowanie ze środków zewnętrznych. Plac kosztował około 220-240 tysięcy złotych, otrzymaliśmy 50% dofinansowania i przez 3 lata mamy okres trwałości projektu – mówi burmistrz.

- Szanuję każdego mieszkańca i będziemy starali się dojść z państwem do porozumienia. Nie wiem, może tą jakość decybeli zmniejszymy, jeśli będzie taka możliwość, albo ogrodzimy te cymbały – mówi Artur Rolka.

- Szkoda tych pieniędzy. Jeśli to 3 lata, to może wytrzymamy? – mówi pod koniec spotkania z burmistrzem część mieszkańców.

Tematem zajął się Krzysztof Dobrowolski. Cała audycja jest do posłuchania poniżej.