Na miejsce wybrała się nasza reporterka Agnieszka Stefaniak. Spotkanym tam wypoczywającym oraz osobom, które prowadzą nad jeziorem swoje biznesy - do śmiechu nie jest. Stałe bywalczynie akwenu mówią, że jeszcze tak źle o tej porze roku nie było. Zieleń zarosła praktycznie większość wody. Wolne od niej jest tylko kąpielisko. Pytają również o tradycyjne już koszenie roślinności jeziora.

- Ta zieleń nie zachęca do wejścia do wody - mówią.

- Zielone to jest natura. Jakby pływało brązowe to byłoby o wiele gorzej - żartuje jeden z wypoczywających nad Jeziorem Średnim. Zapytany, czy będzie pływał w tej zieleni odpowiada, że on wcale nie pływa, ale co najwyżej się unosi.

Swoim komentarzem w sprawie zzieleniałego Jeziora Średniego w Turawie podzielił się z nami dr Grzegorz Oloś z Instytutu Inżynierii Środowiska i Biotechnologii Uniwersytetu Opolskiego, który powiedział, że koszenie wywłócznika, żeby zrobić więcej miejsca w lustrze wody, sprawia, że miejsce to zajmują szybko glony, stąd ta zielona woda, bo wody też w tym jeziorze jest bardzo mało.

- Trzeba zdać sobie sprawę, że to jezioro jest bardzo płytkie i ono będzie ciągle zarastało. Gdy usuwamy wywłócznik, zarastają glony. Trzeba zadać sobie pytanie, czy lepiej, żeby rósł tam wywłócznik, czy glony? Przyroda pustki nie cierpi i automatycznie rozwijają się glony - mówi nam przyrodnik.

- Druga sprawa to ilość fosforanów i związków azotu w wodzie. Nie wiem, na ile są prowadzone takie badania, ale to druga rzecz, która bardzo sprzyja glonom - dodaje przyrodnik.

- Jezioro Małe nie jest tak zarośnięte, nie ma tam takiej ingerencji człowieka i woda jest czystsza - zauważa dr Oloś.

- Docelowo to Jezioro Średnie zniknie. Zmienia się klimat, jest coraz cieplej, jest coraz mniej wody i pytanie, jak zarządzać z głową tym jeziorem tak, aby można było jak najdłużej się nim cieszyć - mówi nam dr Oloś.

Do studia zaprosiliśmy wójta Turawy Dominika Pikosa, który uspokoił, że poziom wody w Jeziorze Dużym wpływa na poziom w Średnim, a jest on utrzymany na wysokim poziomie, a sprawę późnego koszenia wywłócznika wytłumaczył kwestiami finansowymi, ale pieniądze udało się w końcu pozyskać, koszenie już trwa i to kwestia 2 tygodni, jak się zakończy.

- Większy rozrost wywłócznika w tym roku jest spowodowany czystszą wodą w zbiorniku, która jest cały czas czyszczona przez areator - mówi wójt.

- Woda jest przez sanepid badana regularnie, kąpielisko jest już od poniedziałku otwarte, woda jest czysta - zapewnia wójt Turawy.