"Najstarsza wdowa katyńska" Aleksandra Czyżniewska, "I wszystko przeciwko Polakom" Marian Staszyński
A skoro dziś wiele ważnych myśli historii poświęcamy, to w tej audycji pojawią się prace z naszego archiwum, które dobitnie przypomną, że są rany, których czas nie leczy, że ofiarami tragicznych wydarzeń są też kolejne pokolenia.
Zdarza się, że reportaż już w chwili powstawania, staje się ważnym dokumentem. Nie inaczej było z pracą Aleksandry Czyżniewskiej: "Najstarsza wdowa katyńska". Audycja powstała w roku 2000, a jej bohaterką była, licząca sobie 92 lata, Stefania Tężycka, której podczas nagrań towarzyszyła córka, Irena Łaciak. Przypomnimy sobie zatem opowieść o dramatycznych losach rodziny, o zesłaniu do Kazachstanu, o tym, że najstarsza wówczas na Śląsku Opolskim wdowa katyńska, o tym, co się stało - o losie Stefana Tężyckiego, męża, policjanta - dowiedziała się dopiero w roku 1990. Reportaż ma tylko jedenaście minut, ale każda z nich jest ważna i w pamięci słuchacza pozostaje.
Później sięgniemy po mój reportaż: "I wszystko przeciwko Polakom" (premiera w roku 2013) W pamięci bohatera tej opowieści, Stanisława Leszczyńskiego, zachowały się twarze ludzi, którzy zabijali z zimną krwią. Zapamiętał też kostki cukru ratujące życie jego ojcu oraz sielski obraz Komarna i spotkań w pałacu u hrabiny Karoliny Lanckorońskiej. Scenariusz przez los napisany, nauczył go, że zawsze i wszędzie najważniejsza jest przyzwoitość. To była lekcja najważniejsza z burzliwych dziejów wyniesiona.
...
Reportaże zostały wspomniane w audycji "Studio Reportażu" w dn. 13.04.2021
Zdarza się, że reportaż już w chwili powstawania, staje się ważnym dokumentem. Nie inaczej było z pracą Aleksandry Czyżniewskiej: "Najstarsza wdowa katyńska". Audycja powstała w roku 2000, a jej bohaterką była, licząca sobie 92 lata, Stefania Tężycka, której podczas nagrań towarzyszyła córka, Irena Łaciak. Przypomnimy sobie zatem opowieść o dramatycznych losach rodziny, o zesłaniu do Kazachstanu, o tym, że najstarsza wówczas na Śląsku Opolskim wdowa katyńska, o tym, co się stało - o losie Stefana Tężyckiego, męża, policjanta - dowiedziała się dopiero w roku 1990. Reportaż ma tylko jedenaście minut, ale każda z nich jest ważna i w pamięci słuchacza pozostaje.
Później sięgniemy po mój reportaż: "I wszystko przeciwko Polakom" (premiera w roku 2013) W pamięci bohatera tej opowieści, Stanisława Leszczyńskiego, zachowały się twarze ludzi, którzy zabijali z zimną krwią. Zapamiętał też kostki cukru ratujące życie jego ojcu oraz sielski obraz Komarna i spotkań w pałacu u hrabiny Karoliny Lanckorońskiej. Scenariusz przez los napisany, nauczył go, że zawsze i wszędzie najważniejsza jest przyzwoitość. To była lekcja najważniejsza z burzliwych dziejów wyniesiona.
...
Reportaże zostały wspomniane w audycji "Studio Reportażu" w dn. 13.04.2021