LM - Klęska Borussii, zwycięstwo Stuttgartu
Borussii Dortmund nie udał się rewanż za finał ostatniej edycji piłkarskiej Ligi Mistrzów. W Madrycie BVB przegrała 2:5 z Realem Madryt, choć do przerwy prowadziła 2:0. O niespodziankę postarał się za to VfB Stuttgart, który w Turynie pokonał Juventus 1:0.
„Borussia została zdominowana, rozgromiona, pożarta żywcem” - takie określenia pojawiają się w niemieckich mediach po remontadzie w Madrycie. „Mocny początek, gorzki koniec” - podsumowuje „Der Tagesspiegel”, wskazując na dwa zupełnie różne oblicza zespołu Nuriego Sahina - odważne do przerwy i bojaźliwe w drugiej odsłonie meczu.
Właśnie trenera komentatorzy obarczają winą za porażkę. „Wprowadził Antona za Gittensa w 55 min., aby wzmocnić obronę, ale jego plan całkowicie zawiódł” - pisze „Bild”, dodając, że Borussia przeżyła „horror w Realu”. „Sahin zbyt wcześnie przeszedł na tryb murowania bramki” - ocenia w podobnym tonie portal niemieckiego Eurosportu. „W Dortmundzie przyszedł czas na dyskusję na temat systemu gry” - konkluduje piłkarski magazyn „Kicker”.
Niemieckie media są natomiast pod dużym wrażeniem świetnej postawy VfB Stuttgart. Zespół Sebastiana Hoenessa jechał do Turynu z zaledwie jednym punktem w Lidze Mistrzów i po klęsce 0:4 z Bayernem w Bundeslidze. „Stuttgart pokazał zupełnie inną twarz w meczu z Juventusem” - czytamy w „Die Welt”. „Swój znakomity występ ukoronował w doliczonym czasie gry” - dodaje „Süddeutsche Zeitung”. „Dobrze zorganizowani, pewni siebie, nieustępliwi” - tak „Bild” charakteryzuje drużynę, która - jak pisze - grała jak w ekstazie.
Właśnie trenera komentatorzy obarczają winą za porażkę. „Wprowadził Antona za Gittensa w 55 min., aby wzmocnić obronę, ale jego plan całkowicie zawiódł” - pisze „Bild”, dodając, że Borussia przeżyła „horror w Realu”. „Sahin zbyt wcześnie przeszedł na tryb murowania bramki” - ocenia w podobnym tonie portal niemieckiego Eurosportu. „W Dortmundzie przyszedł czas na dyskusję na temat systemu gry” - konkluduje piłkarski magazyn „Kicker”.
Niemieckie media są natomiast pod dużym wrażeniem świetnej postawy VfB Stuttgart. Zespół Sebastiana Hoenessa jechał do Turynu z zaledwie jednym punktem w Lidze Mistrzów i po klęsce 0:4 z Bayernem w Bundeslidze. „Stuttgart pokazał zupełnie inną twarz w meczu z Juventusem” - czytamy w „Die Welt”. „Swój znakomity występ ukoronował w doliczonym czasie gry” - dodaje „Süddeutsche Zeitung”. „Dobrze zorganizowani, pewni siebie, nieustępliwi” - tak „Bild” charakteryzuje drużynę, która - jak pisze - grała jak w ekstazie.