1. liga koszykarzy – rekordowa frekwencja na meczu Resovii
3246 widzów obejrzało w Rzeszowie w hali Podpromie pierwszoligowy mecz koszykarzy miejscowego OPTeam Energia Polska Resovia z Miastem Szkła Krosno (96:92). Jest to rekord frekwencji na tym poziomie rozgrywek.
„Niesamowite wrażenie, fantastyczna atmosfera, aż się chce grać w koszykówkę” - powiedział Michał Jankowski, koszykarz zespołu z Krosna.
Do tej pory najwięcej widzów na zapleczu ekstraklasy obejrzało w 2016 roku piąty decydujący o awansie do najwyższej klasy rozgrywkowej mecz Miasta Szkła z Legią Warszawa. W wypełnionej wówczas po brzegi hali MOSiR w Krośnie spotkanie oglądało 3 tys kibiców. Ten wynik to już historia, bowiem w sobotę w hali na Podpromiu zasiadło na trybunach 3246 widzów.
„Podziękowania dla kibiców, dla miasta, dla wszystkich, którzy zorganizowali mecz w tej hali. Warto stawiać na koszykówkę w Rzeszowie, warto dać nam szansę gry na większej arenie. Myślę, że dziś to była reklama koszykówki, którą ciężko było sobie wymarzyć. Mecz z liderem zakończony dogrywką i zwycięstwem. Przysłowiowa petarda. Dziękuję wszystkim, którzy byli częścią tego wydarzenia. Wspierajmy koszykówkę w mieście, bo jest ewidentnie apetyt na nią” - zaznaczył Kamil Piechucki, trener zespołu z Rzeszowa.
Koszykarze Resovii po 15 latach powrócili na zaplecze ekstraklasy. Na co dzień mecze rozgrywają w szkolnej hali mogącej pomieścić 800 kibiców. Na Podpromie, gdzie może na trybunach zasiąść 4304 widzów, nie jest łatwo dostać się koszykarzom, bowiem trenują tam i rozgrywają mecze siatkarki DevelopResu i siatkarze Asseco Resovii. Udało się jednak wygospodarować cztery terminy, a już pierwszy mecz z Miastem Szkła wywołał olbrzymie zainteresowanie.
„Gra na tej hali jest na pewno krokiem do rozwoju koszykówki i klubu w Rzeszowie. To jest nawiązanie do starszej tradycji i zainteresowania większej rzeszy ludzi, a przede wszystkim młodzieży i dzieci koszykówką. Warto w nią grać, oglądać, przychodzić na mecze i wspierać Resovię, bo to jest bardzo fajny projekt z przyszłością” - podkreślił szkoleniowiec OPTeam Energia Polska Resovia.
Do tej pory na Podpromiu rozegrano cztery koszykarskie mecze. M.in. w 2002 roku odbyły się tu eliminacyjne spotkania mistrzostw Europy Polska - Łotwa (76:86) i Polska - Węgry (88:65) czy też w 2003 Mecz Gwiazd Polskiej Ligi Koszykówki Kobiet, w którym mistrz kraju zagrał z zespołem ekstraklasy (80:81). Natomiast po raz ostatni zagościli tam koszykarze Resovii i Znicza Pruszków rozgrywając w 2006 roku pierwszoligowy mecz zakończony zwycięstwem gospodarzy 74:72, tak jak teraz po dogrywce
„To było super show dla kibiców i mam nadzieję, że takich meczów będzie więcej w tej hali. To jest niespotykane na tym poziomie rozgrywkowym - ponad 3 tysiące widzów. Nigdy tego nie widziałem jako zawodnik czy trener. Nie ma tego w lidze łotewskiej czy estońskiej. To tylko pokazuje, jakie jest tu zapotrzebowanie na koszykówkę” - zauważył łotewski szkoleniowiec Miasta Szkła Edmunds Valeiko, który jako zawodnik przed laty grał w Bobrach Bytom i Polpaku Świecie.
Oprócz rozegranego meczu z Miastem Szkła Krosno, rzeszowianie na Podpromiu spotkają się jeszcze z Muszynianką Sokołem Łańcut (28 grudnia), HydroTruckiem Radom (1 marca) i MKKS Żak Koszalin (15 marca).
Resovia w latach 70. minionego stulecia była czołowymm klubem w kraju. Ma na koncie mistrzostwo Polski (1975), trzy wicemistrzostwa (1973, 1974, 1979), dwa brązowe medale (1976, 1977) oraz Puchar Polski (1974). Trenerem zespołu był Mieczysław Raba, a zespole grali wybierany najlepszym koszykarzem ligi Zdzisław Myrda czy także powoływani do reprezentacji Andrzej Pasiorowski, Franciszek Niemiec czy Andrzej Klee.
Do tej pory najwięcej widzów na zapleczu ekstraklasy obejrzało w 2016 roku piąty decydujący o awansie do najwyższej klasy rozgrywkowej mecz Miasta Szkła z Legią Warszawa. W wypełnionej wówczas po brzegi hali MOSiR w Krośnie spotkanie oglądało 3 tys kibiców. Ten wynik to już historia, bowiem w sobotę w hali na Podpromiu zasiadło na trybunach 3246 widzów.
„Podziękowania dla kibiców, dla miasta, dla wszystkich, którzy zorganizowali mecz w tej hali. Warto stawiać na koszykówkę w Rzeszowie, warto dać nam szansę gry na większej arenie. Myślę, że dziś to była reklama koszykówki, którą ciężko było sobie wymarzyć. Mecz z liderem zakończony dogrywką i zwycięstwem. Przysłowiowa petarda. Dziękuję wszystkim, którzy byli częścią tego wydarzenia. Wspierajmy koszykówkę w mieście, bo jest ewidentnie apetyt na nią” - zaznaczył Kamil Piechucki, trener zespołu z Rzeszowa.
Koszykarze Resovii po 15 latach powrócili na zaplecze ekstraklasy. Na co dzień mecze rozgrywają w szkolnej hali mogącej pomieścić 800 kibiców. Na Podpromie, gdzie może na trybunach zasiąść 4304 widzów, nie jest łatwo dostać się koszykarzom, bowiem trenują tam i rozgrywają mecze siatkarki DevelopResu i siatkarze Asseco Resovii. Udało się jednak wygospodarować cztery terminy, a już pierwszy mecz z Miastem Szkła wywołał olbrzymie zainteresowanie.
„Gra na tej hali jest na pewno krokiem do rozwoju koszykówki i klubu w Rzeszowie. To jest nawiązanie do starszej tradycji i zainteresowania większej rzeszy ludzi, a przede wszystkim młodzieży i dzieci koszykówką. Warto w nią grać, oglądać, przychodzić na mecze i wspierać Resovię, bo to jest bardzo fajny projekt z przyszłością” - podkreślił szkoleniowiec OPTeam Energia Polska Resovia.
Do tej pory na Podpromiu rozegrano cztery koszykarskie mecze. M.in. w 2002 roku odbyły się tu eliminacyjne spotkania mistrzostw Europy Polska - Łotwa (76:86) i Polska - Węgry (88:65) czy też w 2003 Mecz Gwiazd Polskiej Ligi Koszykówki Kobiet, w którym mistrz kraju zagrał z zespołem ekstraklasy (80:81). Natomiast po raz ostatni zagościli tam koszykarze Resovii i Znicza Pruszków rozgrywając w 2006 roku pierwszoligowy mecz zakończony zwycięstwem gospodarzy 74:72, tak jak teraz po dogrywce
„To było super show dla kibiców i mam nadzieję, że takich meczów będzie więcej w tej hali. To jest niespotykane na tym poziomie rozgrywkowym - ponad 3 tysiące widzów. Nigdy tego nie widziałem jako zawodnik czy trener. Nie ma tego w lidze łotewskiej czy estońskiej. To tylko pokazuje, jakie jest tu zapotrzebowanie na koszykówkę” - zauważył łotewski szkoleniowiec Miasta Szkła Edmunds Valeiko, który jako zawodnik przed laty grał w Bobrach Bytom i Polpaku Świecie.
Oprócz rozegranego meczu z Miastem Szkła Krosno, rzeszowianie na Podpromiu spotkają się jeszcze z Muszynianką Sokołem Łańcut (28 grudnia), HydroTruckiem Radom (1 marca) i MKKS Żak Koszalin (15 marca).
Resovia w latach 70. minionego stulecia była czołowymm klubem w kraju. Ma na koncie mistrzostwo Polski (1975), trzy wicemistrzostwa (1973, 1974, 1979), dwa brązowe medale (1976, 1977) oraz Puchar Polski (1974). Trenerem zespołu był Mieczysław Raba, a zespole grali wybierany najlepszym koszykarzem ligi Zdzisław Myrda czy także powoływani do reprezentacji Andrzej Pasiorowski, Franciszek Niemiec czy Andrzej Klee.