LM - Echa decyzji sędziego Marciniaka
Nie milkną echa środowego rewanżu w półfinale Ligi Mistrzów. W Madrycie Real pokonał Bayern Monachium 2:1, mimo że do 88. minuty przegrywał 0:1. Wielkie emocje wzbudziła akcja niemieckich piłkarzy z końcówki tego spotkania.
W doliczonym czasie gry dwaj zawodnicy Bayernu znaleźli się w polu karnym Realu, umieszczając piłkę w siatce. Było to już jednak po gwizdku polskiego arbitra, Szymona Marciniaka, który - kierując się sugestią asystenta liniowego - odgwizdał spalonego. Ten - jesli rzeczywiście był - to minimalny. Pretensje mieli do niego zawodnicy i trenerzy Bayernu. Chwilę później mecz dobiegł końca i to Real awansował do finału.
Były sędzia międzynarodowy, Marcin Borski podkreśla, że wielkie emocje w meczach o taką stawkę udzielają się również arbitrom. Wtedy nie trudno o błąd.
W finale LM 1 czerwca w Londynie Real zmierzy się z Borussią Dortmund.
Były sędzia międzynarodowy, Marcin Borski podkreśla, że wielkie emocje w meczach o taką stawkę udzielają się również arbitrom. Wtedy nie trudno o błąd.
W finale LM 1 czerwca w Londynie Real zmierzy się z Borussią Dortmund.