PŚ w skokach - historyczny wyczyn Austriaków w Trondheim
Dopiero po raz trzeci w 45-letniej historii Pucharu Świata skoczkowie narciarscy z jednego kraju zajęli cztery czołowe miejsca w konkursie. W norweskim Trondheim o historyczny wyczyn pokusili się Austriacy.
"Perfekcyjny dzień" - podkreślił najlepszy z nich Stefan Kraft.
Kraft, który odniósł 12. zwycięstwo w sezonie, Daniel Tschofenig, Jan Hoerl i Daniel Huber - tak wyglądała czołowa czwórka środowych zawodów, stanowiących kolejny etap norweskiego cyklu Raw Air.
Austriacy powtórzyli wyczyn swoich rodaków z 20 stycznia 1980 roku, kiedy Armin Kogler, Hubert Neuper, Toni Innauer i Klaus Tuchscherer w kanadyjskim Thunder Bay po raz pierwszy zajęli cztery czołowe lokaty.
25 marca 2022 na mamucim obiekcie w Planicy równie imponująco spisali się świetnie znający miejscowy obiekt Słoweńcy, w kolejności: Ziga Jelar, Peter Prevc, Anze Lanisek i Timi Zajc.
"Perfekcyjny dzień. Cały zespół spisał się wyśmienicie" - skomentował dla telewizji ORF Kraft, który chwalił również serwismenów.
30-latek dzięki 42. wygranej w karierze i 116. miejscu w czołowej trójce zrobił duży krok ku trzeciej w karierze Kryształowej Kuli za triumf w klasyfikacji generalnej PŚ. Może ją sobie zapewnić już w sobotę w Vikersund, jeśli będzie przed mającym 303 punkty mniej Japończykiem Ryoyu Kobayashim.
Tschofenigowi zabrakło punktu do pierwszego triumfu w karierze. "A co tam... w taki dzień nie ma czego żałować. Rewelacja" - przyznał, a Huber dodał: "Wiedziałem, że jesteśmy mocni, ale że wydarzy się coś takiego, nigdy bym nie pomyślał. Wyjątkowa sytuacja, trudno w to uwierzyć".
O dominacji Austriaków w tym sezonie świadczą nie tylko sukcesy Krafta, ale i klasyfikacja Pucharu Narodów, w którym prowadzą z przewagą aż 2242 pkt nad Niemcami.
"Nasze wyniki? Brak mi słów... Świetna praca latem i jesienią, a później dobra, równa forma przez cały sezon. No i wyjątkowa na finiszu" - podkreślił trener austriackiej kadry Andreas Widhoelzl.
Najlepszy z Polaków w środę - Dawid Kubacki - był 14. W Pucharze Świata najwyżej sklasyfikowany jest Aleksander Zniszczoł, który plasuje się na 22. miejscu.
Kraft, który odniósł 12. zwycięstwo w sezonie, Daniel Tschofenig, Jan Hoerl i Daniel Huber - tak wyglądała czołowa czwórka środowych zawodów, stanowiących kolejny etap norweskiego cyklu Raw Air.
Austriacy powtórzyli wyczyn swoich rodaków z 20 stycznia 1980 roku, kiedy Armin Kogler, Hubert Neuper, Toni Innauer i Klaus Tuchscherer w kanadyjskim Thunder Bay po raz pierwszy zajęli cztery czołowe lokaty.
25 marca 2022 na mamucim obiekcie w Planicy równie imponująco spisali się świetnie znający miejscowy obiekt Słoweńcy, w kolejności: Ziga Jelar, Peter Prevc, Anze Lanisek i Timi Zajc.
"Perfekcyjny dzień. Cały zespół spisał się wyśmienicie" - skomentował dla telewizji ORF Kraft, który chwalił również serwismenów.
30-latek dzięki 42. wygranej w karierze i 116. miejscu w czołowej trójce zrobił duży krok ku trzeciej w karierze Kryształowej Kuli za triumf w klasyfikacji generalnej PŚ. Może ją sobie zapewnić już w sobotę w Vikersund, jeśli będzie przed mającym 303 punkty mniej Japończykiem Ryoyu Kobayashim.
Tschofenigowi zabrakło punktu do pierwszego triumfu w karierze. "A co tam... w taki dzień nie ma czego żałować. Rewelacja" - przyznał, a Huber dodał: "Wiedziałem, że jesteśmy mocni, ale że wydarzy się coś takiego, nigdy bym nie pomyślał. Wyjątkowa sytuacja, trudno w to uwierzyć".
O dominacji Austriaków w tym sezonie świadczą nie tylko sukcesy Krafta, ale i klasyfikacja Pucharu Narodów, w którym prowadzą z przewagą aż 2242 pkt nad Niemcami.
"Nasze wyniki? Brak mi słów... Świetna praca latem i jesienią, a później dobra, równa forma przez cały sezon. No i wyjątkowa na finiszu" - podkreślił trener austriackiej kadry Andreas Widhoelzl.
Najlepszy z Polaków w środę - Dawid Kubacki - był 14. W Pucharze Świata najwyżej sklasyfikowany jest Aleksander Zniszczoł, który plasuje się na 22. miejscu.