Minister Bortniczuk: sport jest doskonałą platformą, aby integrować ludzi
"Sport jest doskonałą platformą, aby integrować ludzi" – powiedział w Krakowie Kamil Bortniczuk, minister sportu i turystyki podczas konferencji prasowej, na której zaprezentowano program "Siatkówka łączy narody". Jednym z jego elementów będzie start w ekstraklasie zespołu Barkom Każany Lwów.
Ideą programu "Siatkówka łączy narody" jest integracja poprzez sport dzieci z Ukrainy, które agresji Rosji znalazły w Polsce schronienie. Program realizowany będzie przez Fundację Polska Siatkówka, która do końca roku otrzyma na ten cel z ministerstwa sportu i turystki 1,3 mln zł.
Fundacja podpisze umowy z małopolskimi klubami MKS Pogoń Proszowice, SMS Wieliczka oraz krakowskimi Wandą, UKS Sparta i Hutnikiem umowy na prowadzenie wspólnych zajęć siatkarskich dla dzieci z Polski i Ukrainy oraz zajęć rekreacyjnych dla ich rodziców.
Zajęcia te będą prowadzić trenerzy tychże klubów w ramach zajęć dodatkowych. Środki finansowe na te zajęcia oraz wynajem obiektów i pozyskanie odpowiedniego sprzętu pokryte zostaną z ministerialnej dotacji.
Jak zaznaczył wiceprezes Fundacji Polska Siatkówka Janusz Uznański istotą tego projektu jest to, aby stworzyć mieszane polsko-ukraińskie grupy, zarówno młodzieżowe, jak i dla rodziców.
Minister Bortniczuk przypomniał, że w wyniku agresji Rosji wielu Ukraińców w Polsce znalazło bezpieczne schronienie.
"Dzisiaj przed nami kolejny etap – już nie zapewnienie bezpieczeństwa, ale budowania integracji w tym czasie, który jest niezbędny, aby Ukraińcy mogli powrócić do swoich domów. Żebyśmy mogli żyć obok siebie jak dwa narody. Dlatego ważne są takie programy jak ten, na którego szczycie jest informacja, że w najbliższym sezonie w Krakowie będzie grać drużyna +Nietoperzy+ z Lwowa. Sport jest doskonałą platformą, aby integrować ludzi" – stwierdził minister i dodał, że nie jest to ostatnia tego typu inicjatywa, gdyż do polskiej ekstraklasy piłkarzy ręcznych także ma dołączyć ukraiński klub.
Wiceprezes Uznński przyznał, że to właśnie przyjęcie do siatkarskiej ekstraklasy zespołu z Lwowa było pretekstem do powstania programu integracyjnego.
"Chcemy wokół tego klubu zbudować społeczność, która będzie mogła się z nim identyfikować, przychodzić na mecze i wspólnie mu kibicować" – wyjaśnił.
"Ukraińcy będą mogli przyjść do hali, zaśpiewać swój hymn, przeżywać sportowe emocje" – podkreślił Artur Popko, prezes Polskiej Ligi Siatkówki.
Barkom Każany, to aktualny mistrz Ukrainy. Rozmowy o jego stracie w polskiej ekstraklasie toczyły się od dłuższego czasu. Drużyna ta swoje mecze miała rozgrywać we Lwowie, ale po wybuchu wojny musiała poszukać sobie lokalizacji w Polsce. Wybór padł na Kraków, w którym według szacunków przebywa obecnie około 120 tysięcy Ukraińców.
Stolica Małopolski, kiedyś prężny ośrodek siatkarski, od dawna stała się pustynią, jeśli chodzi o tę dyscyplinę. Ostatnie mecze na poziomie ekstraklasy miejscowy Hutnik, który ma w swoim dorobku dwa tytuły mistrzowskie, rozgrywał 32 lata temu.
Właśnie w hali Hutnika na Suchych Stawach będą odbywały się mecze lwowskiego zespołu. W planach jest także rozegranie kilku spotkań w Tauron Arenie.
"Cieszymy się, że Kraków będzie miał PlusLigę, choć nie ukrywam, że to wydarzenie miało się odbyć w Lwowie. Nikt z nas jednak nie zawinił, że spotykamy się tutaj" – stwierdził Sebastian Świderski, prezes Polskiego Związku Siatkówki.
Przemawiający za pośrednictwem łączy internetowych minister młodzieży i sportu Ukrainy Wadym Hutcajat podziękował polskiemu rządowi, władzom Krakowa i polskiej siatkówki za wsparcie tego projektu, dzięki któremu ukraińskie zespołu, pomimo wojny, będą mogły brać udział w sportowej rywalizacji.
Prezes Barkomu Każany Oleg Baran poinformował, że drużyna przygotowania rozpocznie w Krakowie 1 sierpnia. Zespół jest już skompletowany i liczy 12 zawodników, w tym 9 Ukraińców i trzech obcokrajowców. Jego trenerem jest Łotysz Ugis Krastins, który jest jednocześnie selekcjonerem reprezentacji Ukrainy.
Barkom Każany pierwszy mecz nowego sezonu zagra na wyjeździe z Treflem Gdańsk, a sezon w krakowskiej hali zainauguruje spotkaniem z Asseco Resovią Rzeszów.
Grzegorz Wojtowicz (PAP)
Fundacja podpisze umowy z małopolskimi klubami MKS Pogoń Proszowice, SMS Wieliczka oraz krakowskimi Wandą, UKS Sparta i Hutnikiem umowy na prowadzenie wspólnych zajęć siatkarskich dla dzieci z Polski i Ukrainy oraz zajęć rekreacyjnych dla ich rodziców.
Zajęcia te będą prowadzić trenerzy tychże klubów w ramach zajęć dodatkowych. Środki finansowe na te zajęcia oraz wynajem obiektów i pozyskanie odpowiedniego sprzętu pokryte zostaną z ministerialnej dotacji.
Jak zaznaczył wiceprezes Fundacji Polska Siatkówka Janusz Uznański istotą tego projektu jest to, aby stworzyć mieszane polsko-ukraińskie grupy, zarówno młodzieżowe, jak i dla rodziców.
Minister Bortniczuk przypomniał, że w wyniku agresji Rosji wielu Ukraińców w Polsce znalazło bezpieczne schronienie.
"Dzisiaj przed nami kolejny etap – już nie zapewnienie bezpieczeństwa, ale budowania integracji w tym czasie, który jest niezbędny, aby Ukraińcy mogli powrócić do swoich domów. Żebyśmy mogli żyć obok siebie jak dwa narody. Dlatego ważne są takie programy jak ten, na którego szczycie jest informacja, że w najbliższym sezonie w Krakowie będzie grać drużyna +Nietoperzy+ z Lwowa. Sport jest doskonałą platformą, aby integrować ludzi" – stwierdził minister i dodał, że nie jest to ostatnia tego typu inicjatywa, gdyż do polskiej ekstraklasy piłkarzy ręcznych także ma dołączyć ukraiński klub.
Wiceprezes Uznński przyznał, że to właśnie przyjęcie do siatkarskiej ekstraklasy zespołu z Lwowa było pretekstem do powstania programu integracyjnego.
"Chcemy wokół tego klubu zbudować społeczność, która będzie mogła się z nim identyfikować, przychodzić na mecze i wspólnie mu kibicować" – wyjaśnił.
"Ukraińcy będą mogli przyjść do hali, zaśpiewać swój hymn, przeżywać sportowe emocje" – podkreślił Artur Popko, prezes Polskiej Ligi Siatkówki.
Barkom Każany, to aktualny mistrz Ukrainy. Rozmowy o jego stracie w polskiej ekstraklasie toczyły się od dłuższego czasu. Drużyna ta swoje mecze miała rozgrywać we Lwowie, ale po wybuchu wojny musiała poszukać sobie lokalizacji w Polsce. Wybór padł na Kraków, w którym według szacunków przebywa obecnie około 120 tysięcy Ukraińców.
Stolica Małopolski, kiedyś prężny ośrodek siatkarski, od dawna stała się pustynią, jeśli chodzi o tę dyscyplinę. Ostatnie mecze na poziomie ekstraklasy miejscowy Hutnik, który ma w swoim dorobku dwa tytuły mistrzowskie, rozgrywał 32 lata temu.
Właśnie w hali Hutnika na Suchych Stawach będą odbywały się mecze lwowskiego zespołu. W planach jest także rozegranie kilku spotkań w Tauron Arenie.
"Cieszymy się, że Kraków będzie miał PlusLigę, choć nie ukrywam, że to wydarzenie miało się odbyć w Lwowie. Nikt z nas jednak nie zawinił, że spotykamy się tutaj" – stwierdził Sebastian Świderski, prezes Polskiego Związku Siatkówki.
Przemawiający za pośrednictwem łączy internetowych minister młodzieży i sportu Ukrainy Wadym Hutcajat podziękował polskiemu rządowi, władzom Krakowa i polskiej siatkówki za wsparcie tego projektu, dzięki któremu ukraińskie zespołu, pomimo wojny, będą mogły brać udział w sportowej rywalizacji.
Prezes Barkomu Każany Oleg Baran poinformował, że drużyna przygotowania rozpocznie w Krakowie 1 sierpnia. Zespół jest już skompletowany i liczy 12 zawodników, w tym 9 Ukraińców i trzech obcokrajowców. Jego trenerem jest Łotysz Ugis Krastins, który jest jednocześnie selekcjonerem reprezentacji Ukrainy.
Barkom Każany pierwszy mecz nowego sezonu zagra na wyjeździe z Treflem Gdańsk, a sezon w krakowskiej hali zainauguruje spotkaniem z Asseco Resovią Rzeszów.
Grzegorz Wojtowicz (PAP)