Łatwy schemat ma ułatwiać codzienne jedzenie, przy czym, jak zaznacza dietetyczka kliniczna, doktor Hanna Stolińska, nie każdy posiłek musi w ten sposób wyglądać. "Nie idźmy w to, żeby ten talerz był zawsze idealny, bo chodzi o taką zdrową relację z jedzeniem. Natomiast wiedzy od zawsze, że połowę każdego talerza, czy śniadaniowego, czy obiadowego, czy kolacyjnego, powinny stanowić albo warzywa, albo owoce, w stosunku cztery do jednego, czyli na cztery porcje warzyw jedna porcja owoców. Ja zazwyczaj uczę swoich pacjentów, że jeżeli jemy cztery razy dziennie, to na przykład w trzech posiłkach mamy warzywa, a w jednym posiłku są owoce" - wyjaśnia dietetyczka.

Kolejna ćwiartka to produkty zbożowe, czyli pełnoziarniste pieczywo, kasza czy makaron. Ostatnia ćwiartka na talerzu to produkty białkowe. Taki zdrowy posiłek można skomponować i w wersji mięsnej, i wegetariańskiej czy wegańskiej. Doktor Stolińska podkreśla, by najczęściej stawiać na zdrowe kasze. Na przykład obiady, które zwykle są dość monotonne i nie mamy czasu na jakieś komplikowane dania. Dietetyczka proponuje zatem taki zestaw: kasza gryczana, pieczone, grillowane lub duszone mięso drobiowe, do tego surówka lub warzywa gotowane. W wersji bezmięsnej - strączki albo tofu, do takiego obiadu również pasują jajka.