Nieznany sprawca zniszczył baner wyborczy Jarosława Pilca. Kandydat Wiosny Roberta Biedronia do Europarlamentu ustawił przyczepę z szyldem na ulicy Książąt Opolskich w stolicy regionu.
Wczoraj (12.05) wieczorem Pilc zorientował się, że ktoś przeciął płótno dwiema liniami na wysokości twarzy. Sprawa prawdopodobnie zostanie zgłoszona na policję.
- Wiosna powstała między innymi po to, by walczyć z różnymi odsłonami przemocy - podkreślił Jarosław Pilc na konferencji prasowej.
- Ten czyn jest przejawem głupoty i agresji, na którą nie może być przyzwolenia w przestrzeni publicznej. Myślę, że to jest robota kogoś niepotrafiącego dyskutować, prowadzić debaty i używać argumentów. Zamiast tego, wybiera siłę i przemoc. To jest dowód zdziczenia obyczajów i najwyższy czas powiedzieć temu „stop”. Dzisiaj mamy pocięcie twarzy na banerze, ale jak to może skończyć się, widzieliśmy kilka miesięcy temu w Gdańsku.
Jarosław Pilc oczekuje jednoznacznego potępienia tej dewastacji przez wszystkie komitety startujące w eurowyborach.
Kandydat Wiosny zwrócił się także do sprawcy: wiedz, że Twoje zachowanie paradoksalnie pomogło w mojej kampanii wyborczej.