Opolszczyzna sprząta po wielkiej wodzie, Opole myśli o inwestycjach przeciwpowodziowych
Fala powodziowa na Odrze dotarła do województwa lubuskiego. Tymczasem Opole może już odetchnąć z ulgą. Stolicę regionu, ale także Kędzierzyn-Koźle czy Wrocław uratował przed zalaniem sprawnie działający suchy zbiornik Racibórz Dolny. Prezydent Arkadiusz Wiśniewski mówi, że potrzebne są dalsze inwestycje w zabezpieczenia przeciwpowodziowe, w tym rozbudowa polderu Żelazna.
Tysiące wolontariuszy zjeżdża z całej Polski na tereny dotknięte powodzią w naszym regionie. Trwa pompowanie wody i wielkie sprzątanie domów czy instytucji. Między innymi do Paczkowa dotarli harcerze z Rydzyna koło Leszna. Jednym z budynków, który najbardziej ucierpiał w wyniku wielkiej wody zalewającej Paczków jest przedszkole nr 3. Docelowo zostanie przeniesione do budynku po byłym domu dziecka, a jego dostosowaniem zajmie się Polska Akcja Humanitarna. Miejscowości zniszczone przez powódź apelują - żywności, odzieży i wody mamy dość. Teraz potrzebny jest sprzęt oraz materiały budowlane, a najbardziej osuszacze oraz agregaty prądotwórcze. One są na wagę złota.
Choć sytuacja na Odrze i Nysie Kłodzkiej się stabilizuje, to nadal są rejony, w których zalega woda. Tak jest między innymi w powiecie brzeskim, gdzie miejscami nie można było jeszcze rozpocząć szacowania strat.
Wielkie porządki w gminie Branice. Wstępny bilans powodzi to 75 zalanych domów, 100 kolejnych poszkodowanych w nieco mniejszym stopniu, zniszczone graniczne przeprawy mostowe z Republika Czeską, uszkodzone wały przeciwpowodziowe, drogi i ścieżki rowerowe oraz budynki użyteczności publicznej. Tymczasem ponad 150 wniosków o odszkodowania złożyli mieszkańcy zalanych miejscowości w gminie Głubczyce. Samorząd szacuje, że doraźna pomoc potrzebna będzie ponad 200 rodzinom. Gmina sporządziła również wykaz uszkodzonej infrastruktury. Na liście znalazło się 37 publicznych obiektów.