Współpraca „bez anonsu”. Jak Otmuchów z Vidnavą i Javornikiem
Kazimierz Mentel z otmuchowskiego magistratu – o współpracy Otmuchowa z czeskimi sąsiadami, o programie „Góry dla jezior, jeziora dla gór”, rozwoju turystyki na pograniczu, atrakcjach Jeziora Otmuchowskiego, projekcie odbudowy „Sandacza” i życiu codziennym na pograniczu.
- Współpracujemy na co dzień bez żadnych zapowiedzi, grafików, umówionych wizyt. Rano okazuje się, że jest jakiś pomysł, trzeba go omówić z władzami Vidnavy, czy Javornika, to wsiadamy do samochodu i jedziemy. Oni robią tak samo. Ta współpraca jest naturalna, żaden „papier” nie jest potrzebny, chociaż oficjalne umowy podpisaliśmy już lata temu – mówi Kazimierz Mentel z UM w Otmuchowie, który od początku uczestniczy w partnerskich kontaktach Otmuchowa.
Czesi nie mają u siebie jezior, Polacy lubią z kolei jeździć w góry do czeskich sąsiadów. Coraz więcej jest tajże nowych dróg i ścieżek rowerowych na pograniczu. A takie eskapady – weekendowe, lub wspólne rajdy i imprezy – to już codzienność.
-
Czesi nie mają u siebie jezior, Polacy lubią z kolei jeździć w góry do czeskich sąsiadów. Coraz więcej jest tajże nowych dróg i ścieżek rowerowych na pograniczu. A takie eskapady – weekendowe, lub wspólne rajdy i imprezy – to już codzienność.
-