Nyski Dom Kultury wznawia występy przed publicznością. Pierwszym od kilku miesięcy spektaklem wystawionym na małej scenie im. Jerzego Kozarzewskiego był mający dziś (27.02) swą premierę musical "Prysły zmysły".
Przedstawienie to zabawa słowem, w której forma poetycka jest równie ważna, jak poruszane w niej tematy. Te krążą wokół głównie spraw damsko-męskich, zapewniając dawkę dobrego humoru, a także skłaniają do refleksji. Jak zauważa dyrektor Nyskiego Domu Kultury, a jednocześnie scenarzysta musicalu Marek Kędzierski, artyści długo czekali na możliwość ponownego pojawienia się na scenie.
- Nie graliśmy już 9 miesięcy. COVID mija i dostaliśmy taką możliwość, żeby zagrać spektakl dla połowy publiczności, no i w tym reżimie sanitarnym próbujemy to zrobić. Pracowaliśmy nad tym ponad pół roku, także takimi bardzo małymi kroczkami, ale jednak z sukcesem - dodaje.
Osnowę aranżacji stanowiły piosenki Jeremiego Przybory i Jerzego Wasowskiego. Asystent reżysera Agnieszka Jarząbek przyznaje, że w czasie lockdownu Nyski Dom Kultury nie zaprzestał swojej działalności scenicznej, jednak z uwagi na obostrzenia instytucja nie mogła w pełni wykorzystywać swojego potencjału.
- Faktycznie tego kontaktu brakowało. To, co mieliśmy do tej pory, to była jedynie namiastka. Przygotowywaliśmy spektakle, były jakieś realizacje, ale one były jedynie online, miały formę nagrania, no, a wiadomo, że to nie jest to samo, także tego kontaktu z żywym widzem łakniemy wszyscy - zdradza.
Dodajmy, że spektakl będzie wystawiany jeszcze przez 2 najbliższe weekendy (06-07.03, 13-14.03). Więcej informacji na stronie www.ndk.nysa.pl