Na 16 z 35 stacji hydrologicznych przekroczony jest stan alarmowy, na 2 stan ostrzegawczy. Taką informację przekazał w Radiu Opole Grzegorz Walijewski, rzecznik prasowy Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej. Obecnie w Kopicach na Nysie Kłodzkiej poziom wody wynosi ponad 4 metry powyżej stanu alarmowego.
- Woda z górnej części tej rzeki zmierza w dół i będą cały czas przekroczone stany alarmowe. Na całym odcinku są one przekroczone powyżej metra - zaznacza Walijewski.
- Ta awaria, która się zdarzyła w górnej części, to wpływa bardzo mocno na to co się dzieje na Nysie Kłodzkiej. Pomimo tej kaskady zbiorników, to w tym momencie, to zrzut [z jeziora nyskiego - red.] i tak jest większy niż w 1997 roku, więc te wszystkie miejscowości poniżej kaskady są naprawdę mocno narażone na podtopienia, a tak naprawdę na powódź.
- Na Odrze również mamy przemieszczanie się wezbrania - podkreśla Walijewski.
- Tutaj pomimo, że działa zbiornik w Raciborzu, to cały czas na Odrze mamy przekroczone ostrzegawcze i już alarmowe. W Opolu stan alarmowy przekroczony jest już o 28 centymetrów i ten stan wody będzie cały czas wzrastał. Wydaje się, że tutaj wartość będzie poniżej tego, co było w 1997 roku, ale i tak to nie oznacza, że będzie bezpiecznie. Pamiętajmy, że przekroczenie stanu alarmowego może oznaczać wylanie wody z koryta rzecznego, więc jest realne zagrożenie powodzią na naszej głównej rzece.
Rzecznik IMGW wskazuje na realną możliwość zjawiska tzw. cofki.
- Jeśli chodzi o tak zwaną cofkę, to tu mówimy o rzece głównej i później ewentualnie woda może wpływać do rzek, które do niej wpadają - wyjaśnia Grzegorz Walijewski.
- Niestety przy tak wysokich wartościach, to jest bardzo realne zagrożenie. Przy przekroczonych stanach alarmowych, to jest to jedna z wielu przyczyn niebezpieczeństwa. To jest bardzo realne zagrożenie. Oczywiście są tak zwane wały wsteczne, które starają się ujarzmić te cofki, ale przy tych ilościach wody, która płynie i tych opadach, to jest bardzo realne zagrożenie.
Od czwartku ( 12.09) w naszym regionie spadło od 300 do nawet 400 litrów wody na metr kwadratowy. To jest mniej więcej tyle, ile powinno spaść w prawie pół roku.
Jeśli chodzi o opady deszczu, to jak przekazuje IMGW, można uznać, że one już zakończyły. Niewielkie opady mogą wystąpić jeszcze w południowej części województwa, jednak one już nie będą miały wpływu na sytuację hydrologiczną.
Sytuacja na dopływach powinna uspokoić się około jutra (17.09) lub środy (18.09). Natomiast na Odrze ten niebezpieczny stan będzie przed kilka dni.