Kluczborska Spółdzielnia Mieszkaniowa "Przyszłość" wstrzymała decyzję o budowie pierwszego z dwóch bloków osiedla "Słoneczne Błonia".
Umowa z wykonawcą zakładała, że prace ruszą, jeśli zarezerwowanych zostanie co najmniej 18 z 36 lokali. Tak nie stało się. Cena za metr kwadratowy miała być na poziomie 5900 złotych.
- Dobrze stało się i podjęliśmy słuszną decyzję o wstrzymaniu inwestycji - mówi Andrzej Nowak, prezes spółdzielni, w kontekście dużych wzrostów cen materiałów.
- Wielu ludzi zaczęło odczuwać symptomy negatywnych zmian w gospodarce. Mądrzy ludzie wolą zrobić pół kroku wstecz, niż pchać się z klapkami na oczach o krok do przodu. Ja należałem do tych, co wolą odczekać, zrobić coś mądrze i dobrze, niż za pół roku mieć rozgrzebaną budowę bez chętnych. To byłby kolejny w Polsce przykład rozpoczętych, lecz nieskończonych inwestycji.
Zdaniem prezesa Nowaka, stawka 5900 złotych za metr może być w przyszłości nieosiągalna. Jeden blok miał kosztować 11 milionów złotych ze względu na poziom wyposażenia.
- Mamy własny grunt wykupiony od miasta, mamy pozwolenie na budowę i fajny projekt mieszkań z pięknymi tarasami oraz bardzo wysokim zaawansowaniem technologicznym, którego do tej pory w Kluczborku nie ma. O logotermach można pomarzyć, a u nas w projekcie one są. Do tego fotowoltaika i wiele innych udogodnień dla mieszkańców.
Andrzej Nowak zapewnia, że temat budowy mieszkań powróci w czasie spokojniejszej sytuacji rynkowej.