Dopisała frekwencja uczestników Motocyklowego Kolędowania w Prudniku Lesie. Impreza ta odbyła się po raz 15. Atmosfera wspólnego kolędowania przyciągnęła całe rodziny. Przyklasztorny kościół Franciszkanów wypełnili też przyjezdni z innych miast województwa. Gościnnie zaśpiewała schola z parafii Jana Pawła II w Opolu.
- Przyjechałem z małżonką, która też jest motocyklistą - mówi Andrzej z Opola. – W tym roku zdała kategorię A. Na wiosnę kupuje motor, także będziemy jeździć we dwoje, podróżować po całej Europie, a może i dalej. Tutaj sprowadza nas tradycja. Jest tu bardzo fajna atmosfera.
- Kończy się czas śpiewania kolęd – powiedział mieszkaniec Prudnika, który w przeszłości uprawiał sporty motorowe. – Lubię pośpiewać i dlatego tutaj jestem. Jest też okazja spotkania ze znajomymi.
- Fajne są motory – stwierdził ojciec Antoni Dudek, który zapoczątkował spotkania motocyklistów na błoniach Sanktuarium św. Józefa w Prudniku Lesie. – Fajne są ubiory motocyklistów, ich filozofia, atrakcyjny sposób bycia. A najważniejsze w tym wszystkim jest to, żeby przejść przez ziemię wszystkim dobrze czyniąc.
Motocyklowe Kolędowanie zakończyły rozmowy przy ognisku, domowym cieście i franciszkańskiej herbatce. Radio Opole objęło to wydarzenie patronatem medialnym.